Trybunał Konstytucyjny bada przepisy ustawy śmieciowej

Trybunał Konstytucyjny w czwartek bada, czy zgodne z konstytucją są przepisy ustawy śmieciowej. Dotychczas swoje stanowiska przedstawili przedstawiciele Rady Miasta Świdnika oraz dwóch grup posłów: SLD i PiS.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | Jean Pierre Mulle

Przepisów bronią reprezentanci rządu, Sejmu i prokuratora generalnego.

Poseł Marcin Witko, przedstawiciel posłów PiS, argumentował, że system organizowania przetargów nie sprawdza się - spowodował jedynie ok. 47-procentowy wzrost opłat za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. - W Brzegu w woj. opolskim wysokość opłaty wzrosła nawet o 200 proc. - mówił.

Jego danych nie potwierdzili przedstawiciele Ministerstwa Środowiska. Radca prawny Grzegorz Wiśniewski powiedział, że nie zna informacji cytowanych przez posła, a dotychczasowy dużo niższy wzrost opłat wynika ze stałej tendencji podwyższania standardów przetwarzania odpadów.

Wiśniewski tłumaczył, że nowe przepisy wprowadzono nie po to, by śmieci nie były dłużej składowane w lasach, lecz po to, by spełnić wymogi wynikające z dyrektyw środowiskowych. - Musi być podmiot odpowiedzialny za właściwe zagospodarowanie odpadów komunalnych - mówił, tłumacząc, dlaczego nałożono na gminy nowe obowiązki związane z odbiorem i zagospodarowaniem odpadów. Poinformował, że 2020 r. będzie rokiem granicznym, w którym Polska będzie musiała osiągnąć wymogi wynikające z dyrektyw środowiskowych.

Poseł Zbyszek Zaborowski, przedstawiciel posłów SLD, przestrzegał przed zagrożeniem zmonopolizowania rynku odbioru śmieci. - Małe podmioty, które powygrywały przetargi, zbankrutują i na rynku pozostaną trzy wielkie koncerny śmieciowe - przestrzegał. Pytał, czy taki rzeczywiście był cel ustawy.

Zdaniem posłów wnioskodawców gminy nie powinny być zmuszone do organizowania przetargów śmieciowych, a powinny mieć możliwość zlecania zadań w tym zakresie własnym spółkom i zakładom budżetowym. Zaborowski wskazywał, że wiele gmin poniosło już koszty budowy własnego systemu zagospodarowania odpadów, często ze wsparciem unijnym i teraz, jeśli ich spółki nie wygrały przetargu, "rząd drugą ręką może zażądać zwrotu dotacji unijnych".

Zastępca dyrektora Departamentu Gospodarowania Odpadami w MŚ Małgorzata Szymborska zapewniła, że nie ma tendencji monopolizowania rynku. - Przetargi wygrywają firmy lokalne i dotyczy to nie tylko gmin wiejskich, ale też miejskich - mówiła.

Wprowadzonej reformy śmieciowej bronił także przedstawiciel Sejmu poseł Borys Budka. Przekonywał, że obowiązek organizowania przetargów śmieciowych nie narusza samodzielności gmin. Podkreślił, że przepisy byłyby niezgodne z konstytucją, gdyby - przeciwnie - wykluczały wolną konkurencję i zasady gospodarki rynkowej.

Budka potwierdził natomiast, że w ocenie Sejmu niezgodne z konstytucją są dwa inne zaskarżone przepisy - art. 6h i art. 6m ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, które posługują się określeniem "właściciel nieruchomości" i w efekcie nałożyły odpowiedzialność karną-skarbową na zarządców nieruchomości, w tym m.in. spółdzielnie, nawet jeśli nie są oni w stanie zweryfikować oświadczeń składanych przez mieszkańców o poziomie śmieci wytwarzanych w gospodarstwie domowym.

Budka podtrzymał stanowisko Sejmu, by w razie orzeczenia niezgodności tych przepisów z konstytucją, Trybunał odroczył utratę ich mocy obowiązującej o 18 miesięcy.

Trybunał bada w czwartek także, czy przepisy ustawy śmieciowej są zgodne z konstytucją w tym zakresie, w jakim nie wprowadziły maksymalnej i minimalnej granicy stawek opłaty śmieciowej, zasad udzielania zwolnień od opłaty, ulg i umorzeń. O tym, że pełna dowolność pozostawiona w tym zakresie gminom, jest sprzeczna z konstytucją, przekonywał w czwartek poseł Andrzej Duda (PiS).

Zwracał też uwagę na niekonstytucyjny - jego zdaniem - tryb uchwalania nowelizacji ustawy. Podkreślał, że nowelizacja nie była konsultowana z "odpowiednimi, szeroko reprezentowanymi grupami społecznymi", które dużo wcześniej wyraźnie zgłaszały liczne zastrzeżenia i uwagi. To - w przekonaniu posłów - naruszyło konstytucyjną zasadę społecznego dialogu.

TK rozpoznaje połączone wnioski Rady Miasta Świdnika, grupy posłów SLD (ich wniosek został złożony w TK w marcu) i grupy posłów PiS (w maju). Niezależnie od tego w Trybunale czeka na rozpatrzenie jeszcze wniosek Rady Miasta Inowrocławia.

Od 1 lipca, zgodnie z tzw. ustawą śmieciową, obowiązek gospodarki odpadami komunalnymi przejęły gminy. Samorządy miały 1,5 roku na przygotowanie się do nowego systemu - na przeprowadzenie przetargów na odbiór śmieci, wprowadzenie nowych opłat śmieciowych, zebranie deklaracji od właścicieli nieruchomości.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Te znicze to tegoroczny hit. Ludzie wydają nawet kilkaset złotych
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Ostrzeżenie dla turystów. Niedźwiedź pojawił się w woj. małopolskim
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos