Jak wynika z informacji RMF FM, niezadowolenie Donalda Tuska wiąże się z dziurą w budżecie. Co prawda, ministerstwo nie przekroczyło planowanych wydatków, ale zamiast zaciskać pasa, gdy pojawiły się pierwsze sygnały o problemach z wpływami podatkowymi, wciąż szczodrą ręką kupowało sprzęt wojskowy.
Na wieść o tym Tusk ogłosił wśród swoich współpracowników, że dni Klicha są policzone. Do jego odwołania doszłoby zapewne we wtorek – uznano jednak, że dwie dymisje w jednym tygodniu to stanowczo za dużo.