Tusk rzeczywiście stworzy nowe ministerstwo na Śląsku?
Wyniki wyborów parlamentarnych wskazują, że opozycja może utworzyć nowy rząd z 248 mandatami. Czy to oznacza powołanie Ministerstwa Przemysłu na Śląsku, jak obiecywał Donald Tusk? - Transformacja jest szansą dla Śląska, a nie zagrożeniem - podkreślił lider Platformy Obywatelskiej.
Donald Tusk chce powołać ministerstwo na Śląsku
Pierwsze zapowiedzi Koalicji Obywatelskiej w sprawie nowego resortu na Śląsku pojawiły się kilka miesięcy temu i znalazły się też w "100 konkretach na 100 dni rządów" ogłoszonych 8 września w Tarnowie. Przypomina o tym portal Interia.
Donald Tusk podkreślił, że Ministerstwo Przemysłu z siedzibą w Katowicach byłoby pierwszym przykładem decentralizacji w Polsce, gdzie obecnie wszystkie ministerstwa znajdują się w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Program wart setki miliardów. Co opozycja obiecała Polakom?
Tu na Śląsku, przede wszystkim w oparciu o samorząd, o te realne, prawdziwie siły śląskie będzie można realizować najambitniejsze przemysłowe i technologiczne projekty w Europie. Do tego są potrzebni ludzie i oni są tutaj na Śląsku. Dlatego mówimy o Ministerstwie Przemysłu tutaj na Śląsku, żeby tu, na miejscu, ludzie wspólnie pilnowali projektów, które politycy obiecują - tłumaczył Tusk w piątek w Katowicach.
- Ministerstwo Przemysłu byłoby realnym centrum, prowadzenia, pilnowania i monitorowania projektów. Pilnowania, żeby znalazły się te obiecane pieniądze - zapowiadał. Wskazywał również, że na Śląsku będą podejmowane decyzje dotyczące przyszłości górnictwa, transformacji energetycznej, rozwoju przemysłu lokalnego i polityki regionalnej rządu.
Od węgla do centrum transformacji energetycznej
Śląsk, który do tej pory kojarzony był głównie z przemysłem węglowym, miałby stać się centrum transformacji energetycznej, zastępując stopniowo energię z węgla odnawialnymi źródłami. Planowane inwestycje w regionie miałyby także generować nowe miejsca pracy.
Chcemy wydobywać polski węgiel. Nie jest to w konflikcie z ideą transformacji ekologicznej. A jednocześnie spełni się marzenie Ślązaków i Ślązaczek o transformacji klimatycznej i przemysłowej w regionie - mówił Tusk.
Szef KO podkreślał, że wspieranie rodzimego górnictwa nie stoi w konflikcie z ideą transformacji ekologicznej, a także pozwoli na zaspokojenie krajowych potrzeb w zakresie energii.
Projekt nowego resortu na Śląsku ma spore znaczenie strategiczne dla Polski, a jego realizacja miałaby wpłynąć na bezpieczeństwo geopolityczne kraju. Aktualnie, aż 85 proc. zużycia energii w Polsce pochodzi z paliw kopalnych, z czego 45 proc. stanowi energia węglowa.
Donald Tusk obiecywał także pozyskanie europejskich środków w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, które mogą przynieść korzyści właśnie Śląskowi. Szczegółowe plany funkcjonowania nowego ministerstwa poza stolicą kraju oraz jego lider nie są jeszcze znane. Warto dodać, że wydzielone Ministerstwo Przemysłu istniało wcześniej w latach 1987-1991, a potem zostało wchłonięte przez inne resorty.
