Tusk: wystawianie Polaka na szefa MFW nie miałoby sensu
Premier Donald Tusk ocenił, że w tej chwili wystawianie polskiego kandydata na szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie miałoby sensu. Choć - jak podkreślił - kandydatura byłego szefa NBP Leszka Balcerowicza byłaby "ze wszech miar kompetentna".
20.05.2011 | aktual.: 20.05.2011 14:09
- Jesteśmy w środku debaty, wspólnego zastanawiania się w Europie i na świecie, kto powinien zastąpić Dominika Strauss-Kahna na stanowisku szefa MFW - powiedział Tusk w Sopocie na wspólnej konferencji z szefem rządu Bułgarii Bojko Borysowem.
Wyjaśnił, że podczas rozmowy z premierem Bułgarii podkreślił, że "z naszego punktu widzenia kluczowe jest, aby na stanowisku szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego w tej skomplikowanej sytuacji kryzysowej, kryzysu finansów publicznych, sytuacji w niektórych krajach południa Europy jest rzeczą kluczową, aby Europejczyk, Europejka stanął na czele funduszu".
- Jest to reguła, ale nie prawna zasada, bardziej obyczaj do tej pory, ale nie ma 100% gwarancji, że taki proeuropejski kierunek zwycięży i dlatego priorytetem powinno dla nas być to, aby znaleźć kandydata europejskiego z największymi szansami - dodał Tusk.
- W tej chwili wystawianie polskiego kandydata nie miałoby sensu. Dzisiaj nie ma okoliczności, które kazałyby mi powiedzieć, że istnieje prosta droga do tego typu sukcesu. Jeśli pojawią się w najbliższych dniach takie okoliczności, to w Polsce jest kilku polityków-finansistów z wielkim dorobkiem, o których głośno się mówi - mówił Tusk.
Jak zaznaczył, były prezes NBP Leszek Balcerowicz, z którym telefonicznie rozmawiał o sytuacji MFW, "byłby kandydaturą ze wszech miar kompetentną, trudno sobie wyobrazić lepszego kandydata". - Ja co do tego nie mam żadnych wątpliwości - powiedział premier.
- Jeśli pojawi się tego typu możliwość, to z wielkim zaangażowaniem wspieralibyśmy tę kandydaturę, ale nie ukrywam, że na dziś takiej możliwości nie dostrzegam, co nie znaczy, że nie pojawią się one w przyszłości - mówił Tusk.
Za szefem MFW z Europy opowiedział się też premier Bułgarii. Jak podkreślał, "praktyka, by szef MFW był obywatelem lub obywatelką Europy, jest słuszna". - Ta praktyka powinna być kontynuowana, to jest dla nas bardzo ważne - zaznaczył Borysow. - Zresztą Międzynarodowy Fundusz Walutowy też będzie mówił o Bułgarii. Według tej informacji, którą dysponuję, będzie podkreślone wykonanie przez Bułgarię wszystkich kryteriów - powiedział.
Strauss-Kahn podał się do dymisji z funkcji szefa MFW po tym, jak został zatrzymany przez policję; prokuratura oskarża go o usiłowanie gwałtu. Strauss-Kahn stanowczo odrzuca te oskarżenia.