TVP będzie musiała zamknąć oddziały regionalne

Jeśli przychody z abonamentu spadną do 150-120 mln zł rocznie, to trzeba będzie zamknąć większość ośrodków regionalnych TVP.

W wywiadzie dla "Newsweeka" prezes TVP Juliusz Braun przyznał, że może to być jedyny ratunek dla telewizji publicznej. - Zamknięcie 10 z 16 oddziałów regionalnych dałoby oszczędności rzędu 300 mln zł - stwierdził. Jego zdaniem gdyby kierować się rachunkiem ekonomicznym, ośrodki regionalne należałoby zamknąć już teraz. Wskazał przykład TVN Warszawa, które zostało zamknięte, mimo że działało na najbogatszym rynku lokalnym.

Według szacunków TVP gdyby telewizja mogła przerywać programy i filmy reklamami, zyskałaby dodatkowe 380 mln zł rocznie. Szef telewizji publicznej zaznaczył przy tym, że nie lobbuje u polityków, żeby wprowadzili zezwalające na to przepisy. - Uważam, że jest to jeden z tych elementów, które powinny wyróżniać publiczną telewizję - podkreślił.

Prezes TVP Juliusz Braun ocenił, że spadek wpływów z abonamentu radiowo-telewizyjnego wynika z tego, że dużo osób nie rozumie zasad finansowania mediów publicznych. - Znaczna część internautów uważa, że na świecie nikt nie płaci na media publiczne, że nie ma czegoś takiego jak abonament. To po prostu brak elementarnej wiedzy - ocenił. Jako drugą przyczynę takiego stanu rzeczy wymienił słabe egzekwowanie płacenia abonamentu przez odpowiednie organy.