Uber dyskryminuje pasażerów? Tak wynika z tych badań
Studenci, którzy wzięli udział w doświadczeniu, otrzymali identyczne smartfony, na których zainstalowano aplikacje do zamawiania taksówek popularnych firm.
02.11.2016 | aktual.: 02.11.2016 15:16
Firmy świadczące usługi transportowe dyskryminują pasażerów ze względu na ich płeć i rasę - wynika z badań przeprowadzonych przez trzy amerykańskie uniwersytety. Studenci, którzy wzięli udział w doświadczeniu, otrzymali identyczne smartfony, na których zainstalowano aplikacje do zamawiania taksówek firm takich jak Uber, Lyft i Flywheel.
Jak wynika z badań kierowcy taksówek częściej odwoływali przejazdy czarnoskórych pasażerów. Dodatkowo Afroamerykanie czekali na zamówioną taksówkę średnio 28 proc. więcej czasu niż biali pasażerowie.
Kiedy taksówkę zamówił mężczyzna o imieniu, które brzmiało jakby należało do czarnoskórej osoby, w dodatku z odludnej części miasta, kierowcy odwoływali zamówiony przejazd trzy razy częściej niż w przypadku białych pasażerów.
Kobiety częściej wożono na dłuższych trasach, przez co płaciły więcej od mężczyzn. Badane studentki przyznały, że kierowcy chętnie wdawali się z nimi w rozmowę, czasem flirtowali, co wydłużało znacznie trasę przejazdu – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Badacze z Massachusetts Institute of Technology, Uniwersytetu Stanforda oraz Uniwersytetu Waszyngtońskiego przez dwa lata korzystali z pomocy studentów. Zebrali dane z prawie 1500 przejazdów. Wszystkie odbyły się w Bostonie i Seattle.
Jak podsumowali amerykańscy badacze, rozwiązaniem problemu mogłoby być np. usunięcie imion z zamówień dokonywanych przez aplikacje.
Aktualizacja: Uber ustosunkował się do naszego artykułu. W przesłanym oświadczeniu firma podkreśla, że aplikacje dzielenia przejazdów usuwają istniejące od pokoleń nierówności oferując ludziom łatwiejszy i tańszy sposób przemieszczania się niezależnie od tego kim są i gdzie mieszkają.
_ "Na dyskryminację nie ma miejsca w społeczeństwie i nie ma na nią miejsca w Uberze. Wierzymy, że Uber pod każdym względem przyczynia się do eliminacji nierówności w obszarze transportu". - dodaje przedstawiciel aplikacji. _
Firma zaznacza także, że docenia wyniki tych badań ze względu na to, że pokazują w jaki sposób można dla walki z dyskryminacją zrobić jeszcze więcej. Wśród działań, które Uber już podjął przedstawiciel wymienia następujące:
? Z założenia aplikacja Uber nie pokazuje kierowcy imienia pasażera przed akceptacją zgłoszenia; Nie pokazuje również zdjęcia pasażera; nie pokazuje także punktu docelowego przed zabraniem pasażera.
? Zgodnie z polityką dezaktywacji, każde miasto w USA ma maksymalną liczbę anulowanych przejazdów – po jej przekroczeniu, kierowca może zostać zablokowany w aplikacji.
? Zgodnie z wytycznymi Ubera, dyskryminacja ze względu na rasę lub płeć „może skutkować permanentną utratą dostępu do platformy Uber”
Firma przytacza także przykłady tego, w jaki sposób aplikacja przyczyniła się do zmniejszenia dyskryminacji w obszarze transportu:
? Uber: When cabs whiz by, it's a pick-me-up (Clinton Yates, Washington Post)
? Why I still get shunned by taxi drivers (Doug Glanville, The Atlantic)
? Hailing a cab while black in the US is still a problem (Ben Jealous)
? Uber solves my 'hailing while black' problem (Laura Washington, Chicago Sun-Times)
? Al Roker Claims a Taxi Skipped Him Because He's Black, Picked Up White Guy One Block Later (US Magazine) W oświadczeniu zostały także zamieszczone wyniki Badania instytutu Pew Research Center, które dowiodły, że aplikacje współdzielenia przejazdów, takie jak Uber czy Lyft maja pozytywny wpływ na dzielnice zamieszkałe przez przedstawicieli
mniejszości oraz okolice w niewystarczający sposób obsługiwane przez taksówki.