Kolejna sieć sklepów z Ukrainy wchodzi do Polski. To marka modowa
Firma One by One zapowiedziała otwarcie w Polsce sklepu stacjonarnego - pisze "Forbes". Ukraińska marka modowa istnieje od 9 lat i zasłynęła z bardzo częstej wymiany kolekcji ubrań. Nowe modele powstają co tydzień.
- Własna produkcja zapewnia elastyczność - powiedziała "Forbesowi" założycielka One by One Lidia Smetana. - Jeśli dana partia szybko się wyprzeda, możemy wyprodukować dodatkową partię w ciągu 3-5 dni w naszych własnych zakładach - zauważyła przedsiębiorczyni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa wizytówka Łodzi? W majówkę były tłumy. Ludzie zaskoczeni cenami
Przedstawiciele One by One dodają, że marka szybko reaguje na mikrotrendy. Jeżeli opinia publiczna zwróci uwagę na celebrytę w charakterystycznym stroju, firma następnego dnia chce mieć taki w swojej ofercie. - Nie dzielimy kolekcji według pór roku, co tydzień tworzymy nowe modele - tłumaczy sieć.
Flagowy butik One by One mieści się w Kijowie. Marka ma w Ukrainie łącznie 21 sklepów stacjonarnych w 14 miastach. "Forbes" podaje, że sieć chce w tym roku osiągnąć 50 mln zł przychodu.
Ukraińskie biznesy nad Wisłą
W ostatnich latach coraz więcej przedsiębiorstw ze wschodu decyduje się na próbę wejścia na polski rynek. Nad Wisłą funkcjonuje już 16 sklepów z ukraińską żywnością Best Market prowadzonych przez sieć Snacks and Dried Fish.
Firma na polskim rynku działa od 2018 roku, a swój pierwszy Best Market bracia otworzyli rok później w Krakowie. Po dwóch latach przedsiębiorcy mieli już dwa sklepy w Krakowie oraz trzy w Warszawie. Pojedyncze sklepy znajdziemy również w Katowicach, Kielcach, Tychach, Wrocławiu, Piasecznie, Poznaniu i Łodzi.
Inną siecią spożywczą obecną w naszym kraju jest Bob Snail. W czerwcu marka otworzyła swoją drugą placówkę w Polsce. Jej model biznesowy polega na sprzedaży słodyczy bez cukru i konserwantów.
Słodycze Bob Snail można kupić w Polsce od 2019 r. Były one dostępne jednak wyłącznie w sieciach handlowych.
WP Finanse na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski