Ukraińskiej rodzinie odmówiono 500 zł na dziecko. Jest wyrok sądu
Ukraince nie przyznano w Łodzi świadczenia z programu "Rodzina 500+". Powód? Ojciec dzieci nie pracuje w Polsce, ale na Ukrainie. Tamara K. uznała decyzję za niesprawiedliwą i postanowiła walczyć o pieniądze w sądzie.
09.11.2017 | aktual.: 09.11.2017 12:03
Jak podaje "Rzeczpospolita" prezydent Łodzi odmówiła Tamarze K. przyznania 500 zł na dziecko. Powołała się na przepis, który mówi, że obcokrajowcy, którzy starają się w Polsce o tego typu świadczenie, powinni wspólnie - całą rodziną - zamieszkiwać na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Mąż Tamary K. zaś przebywa i pracuje na Ukrainie, więc 500 + im się nie należy.
Zdaniem adwokata reprezentującego kobietę, nie można kategorycznie stwierdzić, że ustawa wymaga, aby cudzoziemiec przebywał w Polsce ze wszystkim członkami rodziny. Polskie rodziny, będące w podobnej sytuacji (np. ojciec przebywa i zarabia na utrzymanie za granicą), otrzymują takie świadczenia.
Tamara K. posiada kartę Polaka, stara się o polskie obywatelstwo, mieszka w Polsce i z naszym kraje wiąże swoją przyszłość. Ojciec zaś pracuje na Ukrainie, ale tam nie pobiera żadnych świadczeń.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, cytowany przez dziennik, przyznał rację Tamarze K. - "W przedmiotowej sprawie uprawniona razem z dziećmi zamieszkuje jednak w Polsce, a zgromadzony dotychczas materiał dowodowy zdaje się wskazywać, że centrum jej spraw życiowych znajduje się w Polsce. Najstarsza córka tutaj studiuje, a dzieci uczęszczają do przedszkola, jedynie mąż pracuje na Ukrainie" - wskazano w uzasadnieniu.
Program "Rodzina 500+" ruszył 1 kwietnia 2016 r. w całej Polsce. Świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł rodzice otrzymają niezależnie od dochodu na drugie i kolejne dzieci do ukończenia przez nie 18. roku życia. W przypadku rodzin z dochodem poniżej 800 zł netto na osobę (lub 1200 zł netto w przypadku wychowywania w rodzinie dziecka niepełnosprawnego) wsparcie można otrzymać także na pierwsze lub jedyne dziecko.-