Umowa podpisana. "To zmieni mapę energetyczną Europy"
Konsorcjum operatorów złoża Szah Deniz w Azerbejdżanie podpisało w Baku ostateczną decyzję inwestycyjną w sprawie tego projektu. Otwiera to drogę do przyszłych dostaw gazu do Europy, zmniejszających jej zależność od Rosji.
17.12.2013 | aktual.: 17.12.2013 13:36
Podpisana umowa inwestycyjna obejmuje, oprócz eksploatacji Shah Deniz II, także budowę rurociągów TANAP (Trans Anatolian) i TAP (Trans Adriatic). Łączny koszt tych projektów będzie wynosił 35 mld dolarów - powiedział prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew.
Porozumienie zostało podpisane przez akcjonariuszy konsorcjum - w tym brytyjski BP, azerski Socar, norweski Statoil, francuski Total. Statoil ogłosił jednak, że zmniejsza swój udział w konsorcjum z 25,5 proc. do 15,5 proc.
- Dzisiejsze porozumienie zmieni mapę energetyczną Europy - oświadczył Alijew podczas oficjalnej ceremonii. - Gaz z Azerbejdżanu będzie mógł dotrzeć do rynku, który go najbardziej potrzebuje - ocenił.
Szef MSZ Wielkiej Brytanii William Hague zapewniał, że projekt "wzmocni bezpieczeństwo energetyczne i konkurencyjność Europy, oferując nowe źródło zaopatrzenia w gaz Europy Południowej".
Według dyrektora generalnego BP, Szah Deniz II i gazociągi Południowego Korytarza (gazowego) nie tylko zmienią mapę energetyczną, ale dadzą klientom w Europie po raz pierwszy dostęp do zasobów gazowych Azerbejdżanu.
Szah Deniz to największe pole gazu ziemnego w Azerbejdżanie. Leży na głębokości 600 metrów pod dnem Morza Kaspijskiego u wybrzeży Azerbejdżanu, 70 km od Baku. Konsorcjum planuje wydobycie na poziomie 16 mld m sześc. gazu rocznie. Dostawy do Turcji mają się zacząć od 2018 r., a do Europy w 2019 r. W czerwcu konsorcjum wybrało na trasę dostaw do Europy gazociąg TAP.