Urzędnicy nie honorują świadectwa ZUS
Osoby, które mają świadectwo ZUS o trwałej niezdolności do pracy, nie są niepełnosprawnymi dla urzędników miejskich. By uzyskać ulgi np. w tramwajach, muszą uzyskać nowe orzeczenie lekarskie - ujawnia "Życie Warszawy".
29.01.2010 | aktual.: 29.01.2010 12:42
Osoby, które mają świadectwo ZUS o trwałej niezdolności do pracy, nie są niepełnosprawnymi dla urzędników miejskich. Aby uzyskać ulgi np. w tramwajach, muszą uzyskać nowe orzeczenie lekarskie - ujawnia "Życie Warszawy".
- Rzeczywiście orzeczenie ZUS nie jest u nas honorowane, bo wystawiane jest w zupełnie innym celu, do wypłacania świadczeń pieniężnych. ZUS orzeka rentę. My przyznajemy ulgi, np. na komunikację czy abonament telefoniczny - tłumaczy szefowa zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności w Stołecznym Centrum Osób Niepełnosprawnych Agnieszka Jóźwik-Osowiec.
Podkreśla, że jedynym dokumentem uprawniającym niepełnosprawnych w stolicy do bonifikat jest orzeczenie wydane przez powiatowy zespół orzekających działający przy SCON.
W ZUS-ie urzędnicy potwierdzają, że miejscy urzędnicy tylko przestrzegają prawa. - To ustawa stanowi, że są to dwa różne orzeczenia - mówi rzecznik I Oddziału ZUS Justyna Adamowska.
- My orzekamy o tym, czy człowiek jest zdolny, czy niezdolny do pracy, a miejski zespół orzeka o stanie zdrowia swojego podopiecznego - dodaje. - Nie dość, że jesteśmy schorowani, to wielokrotnie ciąga się nas przed różne komisje - mówią tymczasem gazecie rozgoryczeni petenci SCON.