W Aldi zakazana, a w Lidlu już nie. Trwa spór o "czekoladę z Dubaju"

W 2024 r. "dubajska czekolada" z pistacjowym nadzieniem stała się hitem w mediach społecznościowych. Klienci byli gotowi płacić nawet kilkaset euro za tabliczkę. Tymczasem sądy w Niemczech rozstrzygają spór o jej pochodzenie i nazwę.

Lidl nadal może sprzedawać dubajska czekoladę
Lidl nadal może sprzedawać dubajska czekoladę
Źródło zdjęć: © Getty Images | Arina Dovlatova

Jak podaje portalspozywczy.pl, Sąd Okręgowy we Frankfurcie nad Menem odrzucił wniosek o nałożenie zakazu sprzedaży tzw. "dubajskiej czekolady" przez sieć Lidl. Sędziowie uznali, że określenie "dubajska" stało się powszechnym terminem, a nie wskazuje bezpośrednio na pochodzenie produktu lub jego składniki. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Arabowie już zmienili Zakopane. Prowadzi biznes specjalnie pod nich

Lidl nadal może sprzedawać dubajska czekoladę

W swojej decyzji wskazali, że klienci nie zakładają, iż produkt został wyprodukowany w Dubaju, zwłaszcza że na opakowaniu znajdują się napisy w języku niemieckim. Dodatkowo, Lidl reklamuje tę czekoladę jako "markę własną".

Sprawa zaczęła się od skargi, którą złożył Andreas Wilmers, niemiecki biznesmen, który importuje oryginalną czekoladę z Dubaju. Wilmers argumentował, że pod nazwą "czekolada dubajska" powinno się sprzedawać tylko produkty, które rzeczywiście pochodzą z Dubaju, w innym wypadku jest to wprowadzanie konsumentów w błąd.

Orzeczenie sądu nie jest jeszcze prawomocne, istnieje możliwość odwołania się od tej decyzji.

"Czekolada dubajska" wycofana ze niemieckich sklepów Aldi

Niemiecki sąd uznał, że nazwa "Alyan Dubai Handmade Chocolate" wprowadza klientów w błąd, gdyż czekolada w rzeczywistości pochodzi z Turcji. Podobnie jak w przypadku Lidla, skargę na Aldi Süd złożył ten sam przedsiębiorca, Andreas Wilmers.

Biuro prasowe sieci Aldi poinformowało nas, że czekolada "Alyan Dubai Handmade Chocolate" nie była dostępna w sprzedaży w sklepach w Polsce.

Oryginalna czekolada dubajska warta kilkaset euro

Jak już informowaliśmy w WP Finanse, pomysł na czekoladę dubajską zrodził się w sklepie Fix Dessert Chocolatier w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Słynny przysmak sprzedawany jest pod nazwą "Can't Get Knafeh of It". Pierwsza wersja czekolady została wprowadzona na rynek w 2021 r.

Oryginalna czekolada dubajska to tabliczka wypełniona pistacjowym kremem o charakterystycznej, chrupkiej konsystencji. Kluczowy składnik – krem pistacjowy – produkowany jest przez niemiecką firmę JM Posner.

Szaleństwo na punkcie tego produktu skłoniło firmę Lindt do stworzenia własnej wersji. Tabliczki Lindt sprzedawane są w cenie 15 euro (około 65 zł), jednak z uwagi na ogromny popyt, zapasy znikały błyskawicznie, a przed sklepami ustawiały się długie kolejki. W efekcie powstał "czarny rynek", a ceny czekolady dubajskiej od Lindt sięgają nawet kilkuset euro.

Źródło artykułu:WP Finanse
czekoladasłodyczealdi

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)