Była hitem w sklepach. Niemiecki sąd nakazał wycofanie "czekolady z Dubaju"

W 2024 r. świat oszalał na punkcie czekolady z Dubaju z płynnym pistacjowym nadzieniem. Klienci byli gotowi płacić nawet kilkaset euro za tabliczkę. Tymczasem sąd w Kolonii nakazał wycofanie smakołyku ze sprzedaży, ponieważ uznał, że nazwa wprowadza klientów w błąd.

Biznesmen wygrał w sądzie spór o czekoladę dubajską
Biznesmen wygrał w sądzie spór o czekoladę dubajską
Źródło zdjęć: © Getty Images

Czekolada dubajska z pistacjami stała się hitem, przede wszystkim w internecie. Filmiki na TikToku, na których internauci zajadają się smakołykiem, mają nawet miliony wyświetleń. Wiele osób opublikowało też własne porady, jak przygotować podobną czekoladę samodzielnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"

Czekolada dubajska wycofana ze sklepów Aldi

W międzyczasie, gdy świat zachwycał się pistacjowym przysmakiem Andreas Wilmers, niemiecki biznesmen, który importuje oryginalną czekoladę z Dubaju, złożył skargę. Sprawą zajął się sąd w Kolonii.

Wyrok wskazuje, że sieć handlowa Aldi musi wycofać czekoladę. Powodem jest nazwa produktu, która zdaniem sądu może wprowadzać klientów w błąd.

W orzeczeniu, które cytuje "Fakt", wskazuje, że "przeciętny konsument uzna, że ​​sformułowanie Dubai Handmade Chocolate oznacza, że ​​czekolada została wyprodukowana w Dubaju". Sąd uznał, że etykieta z drobnym napisem "Pochodzenie: Turcja" umieszczona na odwrocie "nie może być uznana za zwykłe nieporozumienie". Właśnie taki produkt był sprzedawany w sklepach Aldi.

Poza wycofaniem czekolady sąd nakazał firmie Aldi Süd pokrycie kosztów postępowania. Na razie nie wiadomo, czy sieć handlowa odwoła się od wyroku, ale musi wycofać produkt ze swoich sklepów.

"Jeśli na tabliczce czekolady widnieje napis Dubai Handmade Chocolate, a w rzeczywistości jest ona masowo produkowana w Turcji, to jest to po prostu niedopuszczalne - przyznał skarżący w rozmowie z agencją z AFP. Jego zdaniem "do przyjęcia" byłyby sformułowania typu "Dubai style".

To jednak niejedyna spór, który prowadzi biznesmen. Toczy się także postępowanie przeciwko szwajcarskiemu producentowi czekolady, który zmienił opakowanie swojego produktu w stylu dubajskim. Poza tym rozważa wkroczenie na drogę prawną przeciwko innej niemieckiej sieci handlowej, która odmówiła zaprzestania sprzedaży podobnego produktu w stylu dubajskim.

Oryginalna czekolada dubajska warta kilkaset euro

Jak już informowaliśmy w WP Finanse, pomysł na czekoladę dubajską zrodził się w sklepie Fix Dessert Chocolatier w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Słynny przysmak sprzedawany jest pod nazwą "Can't Get Knafeh of It". Pierwsza wersja czekolady została wprowadzona na rynek w 2021 r.

Oryginalna czekolada dubajska to tabliczka wypełniona pistacjowym kremem o charakterystycznej, chrupkiej konsystencji. Kluczowy składnik – krem pistacjowy – produkowany jest przez niemiecką firmę JM Posner.

Szaleństwo na punkcie tego produktu skłoniło firmę Lindt do stworzenia własnej wersji. Tabliczki Lindt sprzedawane są w cenie 15 euro (około 65 zł), jednak z uwagi na ogromny popyt, zapasy znikały błyskawicznie, a przed sklepami ustawiały się długie kolejki. W efekcie powstał "czarny rynek", a ceny czekolady dubajskiej od Lindt sięgają nawet kilkuset euro.

czekoladaaldiniemcy

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)