Złe wieści dla miłośników słodyczy. Wedel mówi, co z cenami czekolady
Ceny kakao są o 90 proc. wyższe niż przed rokiem, więc również za czekoladę płacimy coraz więcej. Wszystko z powodu problemów klimatycznych i logistycznych. Firma LOTTE Wedel, właściciel najstarszej marki czekolady w Polsce, ostrzega, że niedługo może znów podnieść ceny swoich słodyczy.
12.11.2024 | aktual.: 12.11.2024 07:55
Branża słodyczy dostrzega, że w sezonie jesienno-zimowym konsumenci częściej sięgają po wyroby z przewagą czekolady. Sprzedaż tych produktów wzrasta od września aż do okresu świątecznego, co wymaga dostosowania produkcji do rosnącego popytu. W tym roku producenci stanęli przed dużym wyzwaniem - wzrostem cen kakao.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny kakao w górę. Wedel rozważa podwyżkę cen słodyczy
- W trzecim tygodniu października ceny kakao były na poziomie około 6900 USD/t. Oznacza to, że były o około 90 proc. wyższe niż w analogicznym okresie 2023 r. - wyjaśnia redakcji money.pl Jakub Jakubczak, starszy analityk sektora Food & Agri w Banku BNP Paribas.
Kakao to podstawowy składnik czekolady, więc podwyżki mają przełożenie na drożejące wyroby słodkie. To cios w portfele m.in. Polaków, ponieważ, jak wynika z raportu "Światowy i Polski Rynek Słodyczy Czekoladowych", statystyczny Polak zjada prawie 6 kg słodyczy czekoladowych w ciągu roku.
Tak jak wielu innych producentów, firma Wedel podnosi ceny sukcesywnie. W tym roku średnia podwyżka w branży wyniosła 20 proc. i niestety nie wykluczamy kolejnych wzrostów w przyszłym roku. Żeby całkowicie odzwierciedlić wzrost cen tego surowca, musielibyśmy trzykrotnie podnieść ceny produktów, tyle że wówczas nikt by ich nie kupił - przekazuje redakcji money.pl Aleksandra Kusz vel Sobczuk, kierowniczka komunikacji korporacyjnej i ESG w LOTTE Wedel.
Analityk bankowy zwraca uwagę, że obecnie tabliczka czekolady jest o około 15-20 proc. droższa niż w 2022 r i o prawie 40 proc. droższa niż w 2019 r.
Jednak rosnące koszty produkcji nie przekładają się proporcjonalnie na ceny w sklepach, więc producenci muszą reagować i dostosowywać ofertę. W związku z tym Wedel zdecydował się wycofać z oferty stałej Czekoladę Mocno Gorzką 80 proc., wprowadzając ją jedynie okresowo np. w ramach oferty świątecznej.
Dlaczego ceny kakao rosną? Drastyczny spadek zbiorów
Kryzys wynika przede wszystkim z problemów produkcyjnych w Afryce Zachodniej, głównie w Ghanie i na Wybrzeżu Kości Słoniowej. To m.in. choroby roślin, starzejące się drzewa, a także fakt, że rolnicy coraz częściej rezygnują z uprawy kakao.
Te dwa państwa odpowiadają za 70 proc. światowego kakao i to właśnie z Ghany pochodzi surowiec wykorzystywany przez Wedla. Zmiany klimatyczne postępujące w tych krajach wpływają na zjawiska pogodowe (m.in. obfite opady i susze), od których uzależnione są plony.
- W ostatnim sezonie wielkość zbiorów w Ghanie była niższa od przewidywań i aż o połowę mniejsza od średniej z ostatnich pięciu sezonów - wskazuje przedstawicielka Wedla.
Z kolei szacunki, na które powołuje się analityk bankowy, wskazują, że "tegoroczne zbiory w tych dwóch krajach będą o 30-40 proc. niższe niż w poprzednim". Przekłada się to na około 15-20 proc. niższą podaż globalną kakao. - Dodatkowo, pomimo rosnących kosztów życia, popyt na słodycze pozostał na wysokim poziomie, co częściowo zmusiło producentów do zakupów kakao po wyższych cenach - podkreśla.
Co więcej, rynek surowców kakaowych jest niewielki, co zwiększa jego podatność na spekulację. Przedstawicielka Wedla przyznaje, że "fundusze inwestują w surowce, podbijając sztucznie ceny, które na przełomie ostatnich miesięcy biją historyczne rekordy". Poza tym pojawiają się problemy w transporcie kakao z powodu zakłóceń w łańcuchach dostaw.
Małe firmy już robią zapasy. Obawy o ceny w kolejnych miesiącach
O niedobory kakao martwią się głównie mniejsi producenci. Marek Przeździak, prezes Polbisco Polskiego Stowarzyszenia Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych, wskazuje, że niektóre firmy zaczęły gromadzić zapasy na święta dwa miesiące wcześniej niż zwykle, a to podnosi koszty operacyjne.
Z uwagi na specyfikę rynku surowców kakaowych producenci są w dużej niepewności. Wahania ceny kakao na giełdzie są wysokie i trudne do przewidzenia.
- W ostatnich tygodniach ceny kakao wydają się stabilizować. Z WKS i Ghany płyną dość pozytywne informacje dotyczące zbiorów i jakości surowca. Jednak podaż surowca jest nieadekwatna do potrzeb przetwórców, co uniemożliwi duże korekty cen w najbliższej przyszłości - podkreśla Jakubczak.
Dodatkowym problemem w walce ze wzrostem kosztów są nowe unijne regulacje z wylesianiem (European Union Deforestation Regulation, EUDR). Rozporządzenie nakłada surowe wymogi dotyczące zarządzania i raportowania w kwestii pozyskiwania surowców z obszarów, które nie zostały wylesione po 2020 r. Wprowadza konieczność wykazania należytej staranności na każdym etapie łańcucha dostaw - począwszy od plantatorów, przez zrzeszenia producentów, współpracujące firmy i producentów, aż po sieci handlowe.
- Zmiany te, mimo niekwestionowanej słuszności realizacji celów środowiskowych, będą niestety bardzo kosztowne dla wszystkich, ale bez nich zapewnienie identyfikowalności, przekazywanie danych geolokalizacyjnych nie byłoby możliwe. Wydaje się, że wzrost kosztów surowców objętych nowych rozporządzeniem jest przesądzony - dostawcy wprowadzili już dodatkowe opłaty doliczane do każdej tony zakupionego surowca zgodnego z EUDR - podkreśla kierowniczka komunikacji z Wedla.
Jak zapewnia, producent będzie uważnie obserwował sytuację na dynamicznym rynku surowców i "na bieżąco reagował na zmiany, aby były one jak najmniej dotkliwe dla konsumentów".
Maria Glinka, dziennikarka WP Finanse i money.pl