W MPiPS debata o wsparciu podatkowym dla rodzin z dziećmi
Obecny system ulg podatkowych w bardzo małym stopniu wyrównuje koszty
wychowania dzieci, a w rodzinach wielodzietnych nie niweluje różnic dochodowych w stosunku do
mniejszych rodzin - przekonywali uczestnicy debaty o wsparciu podatkowym dla rodzin z dziećmi
.
Spotkanie odbywa się w środę w ministerstwie pracy. Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że ma ono być forum dyskusyjnym, a nie decydującym o kierunku przyszłych zmian.
W jego ocenie mówiąc o polityce rodzinnej - w czym MPiPS ma wiodącą rolę - nie mówimy tylko o świadczeniach takich jak urlopy macierzyńskie, czy rodzinne, rozszerzaniu prawa do urlopów wychowawczych na samozatrudnionych, czy ubezpieczonych w KRUS, ani o Karcie Rodziny Wielodzietnej, którą wkrótce zajmie się rząd.
"Przechodzimy do sfery w domenie ministra finansów - wielomiliardowych ulg podatkowych, z których każdego roku polskie rodziny mogą skorzystać. Jak każdy system, ten również, co jakiś czas, wymaga podsumowań i propozycji zmian" - mówił szef resortu pracy.
Prezydencka minister Irena Wóycicka podkreśliła, że obecny podatkowy system wsparcia dla rodzin w bardzo małym stopniu wyrównuje koszty wychowania dzieci. Jak dodała, bardzo znaczące są różnice między dochodami rodzin bezdzietnych i z małą liczbą dzieci, w porównaniu z rodzinami wielodzietnymi.
"Wychowanie większej liczby dzieci wiąże się z dość istotnym obniżeniem poziomu życia, a kwestie materialne są podstawą decyzji rodzin o posiadaniu kolejnego dziecka" - podkreśliła.
Problem podatkowy jest jednym z istotnych elementów przy decyzjach rodzicielskich, ale nie jesteśmy w stanie zdefiniować jednego czynnika, który może wpłynąć na trwały wzrost dzietności i wpłynąć w konsekwencji na poprawę sytuacji demograficznej - mówiła Wóycicka. W jej ocenie musi to być suma działań dających efekt "dobrego klimatu dla rodziny", ułatwiających decyzję o posiadaniu dzieci, czy pomagających w ich wychowaniu.
Obecny system ulg podatkowych jest de facto systemem ulg dla rodzin bardziej zamożnych i mających mniej dzieci - oceniła Wóycicka.
Kancelaria Prezydenta przygotowała propozycje zmian, by dla wielodzietnych rodzin potencjalna ulga zmieniła się w rzeczywistą. W pierwszym kroku kancelaria chce, nie pomniejszając obecnych praw do ulg, tak je przekształcić, by pozwalały na odliczenia również rodzinom o mniejszych dochodach przez możliwość pomniejszenia podstawy opodatkowania - mówiła prezydencka minister.
W zależności od możliwości finansowych państwa w drugim kroku kancelaria chciałaby zwiększenia ulgi na drugie dziecko - obecnie ulgi na pierwsze i drugie są takie same. "Większość obecnych problemów demograficznych skupia się na decyzji o drugim dziecku. Wydaje się, że należy przeformułować obecny system ulg, skierowany do rodzin z trójką dzieci już na etap drugiego dziecka" - mówiła. Kancelaria pracuje nad takimi rozwiązaniami - dodała.
Według Joanny Krupskiej, szefowej Związku Dużych Rodzin "Trzy Plus", z francuskich doświadczeń wynika, że polityka rodzinna powinna być "jak stół na czterech nogach". Jedna noga to wsparcie podatkowe, druga - zasiłki powszechne, trzecia - zasiłki uzależnione od kryterium dochodowego i pomoc socjalna, a czwarta - usługi i instytucje wspierające rodzinę - opisywała.
"Uważamy za sytuację niesprawiedliwą, że część rodzin wielodzietnych o niższych dochodach nie może skorzystać w pełni z obecnego systemu ulg" - mówiła Krupska. Związek wspiera prace nad prezydenckim projektem, przygotował również propozycje zmian podatkowych wspierających wielodzietne rodziny, których szczegóły przedstawi jeszcze podczas środowej konferencji.
