W Warszawie powstaje darmowa jadłodzielnia

W Warszawie powstaje pierwsze miejsce, gdzie za darmo będzie można poczęstować się żywnością, a także podzielić tym, co nam zbywa. Dzielenie się z innymi powinno być nawykiem, codziennością, a nie aktem poświęcenia - mówi jedna z organizatorek jadłodzielni Agnieszka Bielska.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | Fotolia/thodonal

Jadłodzielnia zorganizowana przez Foodsharing Warszawa to punkt, w którym każdy będzie się mógł podzielić jedzeniem, bo np. wyjeżdża i nie zdąży już zjeść tego, co ma, albo kupił czegoś za dużo, albo produkt mu nie smakuje. Wszystko to może zostawić w jadłodzielni zlokalizowanej na Wydziale Psychologii przy ul. Stawki w Warszawie.

Jadłodzielnia - jak wyjaśnia Bielska - to używana lodówka i szafka kuchenna, którą otrzymali za darmo organizatorzy akcji. Od poniedziałku będzie można ją zapełniać, a potem - częstować się tym, co w niej jest.

Bielska wyjaśniła, że idea foodsharingu pochodzi z Niemiec i doskonale się tam sprawdza. - Chodzi o to, by ludziom, u których jedzenie się marnuje, dać możliwość podzielenia się nim; by osoby, które w danym momencie nie mają dostępu do jedzenia, mogły z tego skorzystać - powiedziała. Jak dodała, do jadłodzielni można przynosić jedzenie, które ma dobry termin przydatności do spożycia lub trochę po minimalnej dacie przydatności. Może to być żywność własnego wyrobu, ale pod warunkiem, że nie zawiera surowego mięsa czy jaj - ze względów bezpieczeństwa.

Jedzenie powinno być odpowiednio opisane i zabezpieczone, dlatego nikt, kto po nie sięgnie, nie powinien mieć powodów do obaw przed np. zatruciem. - Jednak w jadłodzielni będzie informacja, że korzysta się z niej na własne życzenie - zaznaczyła Bielska. Dodała, że każdy punkt - bo Foodsharing Warszawa planuje otworzyć jeszcze kilka takich miejsc w stolicy - będzie miał opiekuna. On sprawdzi, co kilka dni, w jakim stanie jest lodówka i zawarta w niej żywność; będzie też dbał o czystość w jadłodzielni.

Bielska wyjaśniła, że pierwsza jadłodzielnia powstaje na uniwersytecie, bo studenci są grupą szczególnie narażoną na niedożywienie, często brakuje im pieniędzy i oszczędzają na jedzeniu. - Chcemy, by korzystali z jadłodzielni i nie wstydzili się tego - powiedziała. Dodała, że z lodówki i szafki mogą też korzystać inne osoby, które są głodne. Na pytanie, czy można z niej wziąć wszystko, powiedziała, że tak, bo nikt nie będzie pilnował i sprawdzał, jak kto korzysta z jadłodzielni.

- Chcemy, by dzielenie się żywnością było nawykiem, codziennością, by nie kojarzyło się z aktem poświęcenia. To oczywiste, że lepiej podzielić się jedzeniem niż je zmarnować - podkreśliła.

Według Federacji Polskich Banków Żywności, w polskich domach rocznie marnuje się blisko 2 mln ton żywności. Najwięcej wyrzuca się pieczywa, owoców, wędlin, warzyw oraz jogurtów.

Wybrane dla Ciebie
Za jego ślub zapłacili sponsorzy. Ich logotypy nosił na marynarce
Za jego ślub zapłacili sponsorzy. Ich logotypy nosił na marynarce
"Chora sytuacja". Szpital jest zadłużony, lekarze zgarniają miliony
"Chora sytuacja". Szpital jest zadłużony, lekarze zgarniają miliony
Masowo okradają Polaków. Konsulat wydał rekordową liczbę dokumentów
Masowo okradają Polaków. Konsulat wydał rekordową liczbę dokumentów
Kupili stare bmw. Takimi banknotami zapłacili. "Souvenir"
Kupili stare bmw. Takimi banknotami zapłacili. "Souvenir"
Ile kosztuje Burger Drwala? Kultowa kanapka już dostępna
Ile kosztuje Burger Drwala? Kultowa kanapka już dostępna
Wojsko znów wyprzedaje samochody. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Wojsko znów wyprzedaje samochody. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Kupiłeś telewizor? Masz mało czasu na zgłoszenie. Później grozi kara
Kupiłeś telewizor? Masz mało czasu na zgłoszenie. Później grozi kara
Milioner stawia wieżę widokową. Mieszkańcy mają wątpliwości
Milioner stawia wieżę widokową. Mieszkańcy mają wątpliwości
Popularny miód zniknie z polskich sklepów. Powodem nowe przepisy UE
Popularny miód zniknie z polskich sklepów. Powodem nowe przepisy UE
Kupują bilety, płacą mandaty. Pasażerowie mają dość
Kupują bilety, płacą mandaty. Pasażerowie mają dość
Koniec sklepów bez kasjerów. Sieciówka tłumaczy powody
Koniec sklepów bez kasjerów. Sieciówka tłumaczy powody
Polski ser mistrzem świata. Klienci szturmują sklep. "Nawał pracy"
Polski ser mistrzem świata. Klienci szturmują sklep. "Nawał pracy"