Walka o budżet trwa
Polska walczy o duże pieniądze na wsparcie regionów w nowym unijnym budżecie, ale może stracić kilka miliardów euro w rolnictwie. Najnowszy projekt wydatków na lata 2014 - 2020, który przygotował przewodniczący Rady Europejskiej, przewiduje większe cięcia w rolnictwie niż wcześniejsze propozycje. Szacunki Komisji Europejskiej, które widziało Polskie Radio, mówią o kilkumiliardowych stratach dla naszego kraju.
Dostępne są szacunki dotyczące dopłat bezpośrednich, w których Polska traci nieco ponad miliard euro z ponad prawie 20 miliardów przyznanych na ten cel. Drugi filar, czyli pula funduszy na rozwój obszarów wiejskich, jeszcze nie została podzielone na kraje członkowskie, ale zakładając kilkunastoprocentowe cięcia dla każdego państwa, można oszacować straty dla Polski w sumie na kilka miliardów euro.
W Brukseli, premier Donald Tusk, kończąc wczoraj zagraniczne konsultacje poświęcone unijnemu budżetowi, apelował przede wszystkim o obronę pieniędzy na wsparcie regionów. Zgodnie z obecną propozycją Polska ma otrzymać niecałe 74 miliardy euro.
- Zależało nam na tym, by zrównoważyć cięcia, żeby polityka spójności nie była główną ofiarą tych cięć - powiedział wczoraj szef polskiego rządu.
A co z obroną rolnictwa? Tu Polska oddaje pole innym. Zakładamy, że fundusze na rolnictwo będą miały swoich adwokatów bardzo silnych. Francja w pierwszym rzędzie i to będzie zbieżne także z polskim punktem widzenia - dodał premier.
I rzeczywiście Francja, której rolnicy w największym stopniu korzystają ze wsparcia unijnego, już oprotestowała cięcia w projekcie unijnego budżetu uznając je za nie do zaakceptowania.