Wall Street odrabia straty

Piątek przyniósł dość niespodziewanie wzrost notowań na nowojorskich giełdach. Stało się to głównie dzięki powstrzymaniu wzrostu cen ropy naftowej na światowych rynkach.

25.02.2011 | aktual.: 26.02.2011 08:12

Arabia Saudyjska zapowiedziała, że zwiększy wydobycie ropy i w ten sposób zapełni lukę, jaką spowodowało wstrzymanie przez Libię eksportu tego surowca. Ta zapowiedź powstrzymała wzrost cen ropy na światowych rynkach, a nawet spowodowała ich lekki spadek, co uspokoiło też inwestorów na nowojorskich giełdach. Nie bez znaczenia dla poprawy ich nastrojów był wzrost, opracowanego przez Uniwersytet Michigan, wskaźnika optymizmu wśród amerykańskich konsumentów.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,51 proc. do 12 130,45 pkt. Nasdaq Composite zwyżkował o 1,58 proc. do 2781,05 pkt., zaś indeks S&P 500 - 1,06 proc. do 1319,88 pkt.

Piątkowa sesja była udana dla Boeinga. Akcje lotniczego giganta zdrożały o 2,18 proc. po zdobyciu przez niego wielkiego kontraktu na budowę 179 samolotów do tankowania powietrznego dla amerykańskich sił lotniczych. Jeszcze więcej, bo o ponad 3 proc., poszły w górę papiery banku Wells Fargo, głównie dzięki optymistycznym prognozom analityków z Goldman Sachs.

Blisko 7 proc. straciły na wartości papiery sieci handlu detalicznego JC Penney, przede wszystkim z powodu mniejszych niż oczekiwano zysków firmy. Z tej samej przyczyny o ponad 5 proc. zniżkowały akcję AIG, czołowej firmy na rynku ubezpieczeń. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)