Trwa ładowanie...
07-09-2011 08:14

Większa aktywność popytu

Zniżkujące rano kontrakty na amerykańskie indeksy w powiązaniu z bardzo słabymi nastrojami panującymi na rynkach azjatyckich sprawiły, że otwarcie FW20U11 wypadło aż 17 punktów poniżej ceny odniesienia

Większa aktywność popytuŹródło: DM BZ WBK
d2yc3ei
d2yc3ei

. W konsekwencji poniedziałkowe naruszenie zapory popytowej: 2267 – 2272 pkt uległo pogłębieniu i wszystko wskazywało na to, że jeszcze w porannej fazie handlu dojdzie do konfrontacji w rejonie kluczowej strefy wsparcia Fibonacciego: 2220 – 2228 pkt.

Bykom udało się jednak dość szybko opanować sytuację i zamiast wspomnianego testu, odnotowaliśmy ruch powrotny w kierunku 2267 – 2272 pkt. Trzeba zatem przyznać, że poranna faza handlu upłynęła pod znakiem sporych emocji.

W swoich wcześniejszych opracowaniach sugerowałem, że następstwem ewentualnego przełamania 2267 – 2272 pkt (strefa funkcjonowała na wykresie już jako zapora podażowa) może być kolejna podfala wzrostowa osiągająca pułap strefy Fibonacciego: 2304 – 2308 pkt, bądź nawet 2325 – 2328 pkt (ten ostatni przedział odznaczał się zdecydowanie większą wiarygodnością, gdyż między innymi wypadały tutaj dwa zniesienia wewnętrzne: 38.2% i 61.8%).

Wykres FW20U11
Źródło: Wykres FW20U11

Jak się okazało kupującym rzeczywiście udało się przedrzeć ponad 2267 – 2272 pkt, co błyskawicznie wprawiło inwestorów w jeszcze lepszy nastrój. Odzwierciedleniem tego był silny ruch cenowy, który ostatecznie dotarł niemalże do eksponowanej wcześniej przeze mnie zapory podażowej: 2325 – 2328 pkt (dodatkowym bodźcem napędzającym ruch wzrostowy na kontraktach okazała się informacja przedstawiona przez Szwajcarski Bank Narodowy o ograniczeniu spadków pary EURCHF do poziomu 1,2000).

d2yc3ei

Po raz kolejny mogliśmy się jednak przekonać, że strefy zbudowane na bazie 38.2% i 61.8%, to zazwyczaj nieprzypadkowe rejony cenowe, na które zawsze należy zwracać baczną uwagę (nawiązuję oczywiście do przedziału oporu: 2325 – 2328 pkt, gdyż właśnie tutaj doszło do ukształtowania się ważnego punktu zwrotnego).

Kolejne fazy wtorkowego handlu przebiegły już zatem pod znakiem dominacji obozu podażowego, co w konsekwencji zaowocowało kilkudziesięciopunktowym ruchem falowym. Tak więc trzeba przyznać, że wczorajsza sesja cechowała się naprawdę ogromną niestabilnością nastrojów.

Ostatecznie zamknięcie wrześniowej serii kontraktów, po równie niestabilnej końcówce, uplasowało się na poziomie 2290 pkt. Stanowiło to wzrost wartości FW20U11 w stosunku do poniedziałkowej ceny odniesienia wynoszący 1.24%.

Istotną kwestią na jaką warto na pewno zwrócić uwagę jest to, że nie doszło jednak wczoraj do bezpośredniego starcia popytu z podażą w rejonie: 2220 – 2228 pkt. Z wykresu wynika, że punkt zwrotny ukształtował się nieco wyżej, co generalnie należy interpretować pozytywnie. Świadczy to bowiem o pewnej determinacji byków i zarazem niechęci do powielania ogromnego sceptycyzmu widocznego w tej chwili na rynkach Eurolandu. Należy w tym kontekście podkreślić, że po raz kolejny zachowywaliśmy się wczoraj relatywnie silniej w stosunku do wiodących rynków europejskich.

d2yc3ei

To, na co warto zwrócić również uwagę, to podobieństwo wykresów: FW20U11 i S&P500. Amerykański benchmark wybronił wczoraj eksponowane przeze mnie wsparcie Fibonacciego: 1142 – 1145 pkt. Wymieniony przedział, to z kolei analogiczny zakres cenowy w stosunku do 2220 – 2228 na FW20U11. Trzeba zatem przyznać, że w dość newralgicznych rejonach cenowych (zarówno na kontraktach, jak i indeksie amerykańskim) strona popytowa podjęła działania obronne.
Oczywiście na tym etapie wydarzeń rynkowych nie ma sensu popadać jeszcze w jakiś hurraoptymizm, niemniej warto na pewno odnotować ten fakt. Należy także zaznaczyć (eksponowałem wczoraj tę kwestię w swoich opracowaniach online), że kilka punktów ponad zakresem oporu: 2323 – 2327 pkt na FW20U11 plasują się projekcje intradayowej, prospadkowej formacji ABCD. Co istotne, mówimy tutaj o układzie symetrycznym, który nie jest widoczny na wykresie w skali dziennej. Taka – na razie jedynie potencjalna – formacja może się jednak ukształtować, co z kolei miałoby dla nas bardzo istotne znacznie. Wiemy już bowiem (niedawno mieliśmy do czynienia z analogiczną sytuacją na wykresie intradayowym), że zanegowanie układu ABCD, to zazwyczaj istotne wydarzenie techniczne, zapowiadające w naszym przypadku kontynuację odreagowania wzrostowego. Niemniej jednak (trzeba to wyraźnie podkreślić), analizowany układ ma charakter spadkowy, zatem w rejonie: 2323 – 2327 pkt należy spodziewać się znaczącego wzrostu presji podażowej
(szczegółowo określę ten istotny przedział cenowy w swoim pierwszym opracowaniu online, na wykresie w skali intradayowej).

Na razie trudno zatem jeszcze mówić o jakimś istotnym przełamanie w kontekście sytuacji technicznej wykresu. Należy jednak uważnie obserwować przebieg kolejnych sesji rynkowych (włącznie z dzisiejszą), gdyż w najbliższym czasie powinny „napłynąć” niezwykle przydatne dla nas informacje z wykresu.

Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

d2yc3ei

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

d2yc3ei
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2yc3ei