Wielka afera narkotykowa. Kokaina w magazynie sieci hipermarketów?
Co najmniej kilkadziesiąt kilogramów białego proszku znaleźli w śląskich magazynach jednej z sieci hipermarketów funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. Nieoficjalnie wiadomo, że najprawdopodobniej chodzi o kokainę.
19.04.2012 | aktual.: 19.04.2012 20:54
CBŚ przechwyciło w sumie kilkadziesiąt kilogramów proszku. Narkotyki ukryte były w torebkach między bananami. Pytany o to rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski nie chciał niczego potwierdzić. - Ze względu na dobro śledztwa nie mogę niczego ujawnić - powiedział. W podobnym duchu wypowiadali się śląscy policjanci wskazując tylko, że przejęty proszek został skierowany do badań w laboratorium kryminalistycznym.
Aspirant Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji przyznał, że w magazynie jednej z sieci hipermarketów znaleziono kilkanaście kilogramów białego proszku, który skierowano do badań. Zastrzegał jednak, że nie ma pełnej wiedzy na ten temat.
Z relacji medialnych wynika, że chodzi o hipermarkety Auchan. Jak napisali na portalu gazeta.pl dziennikarze regionalnego dodatku do "Gazety Wyborczej", na początku tygodnia ponad 30 kg proszku CBŚ zabezpieczyło w magazynie Auchan w Katowicach. W środę kolejne 70 kg tej substancji znaleziono w magazynie Auchan w Raciborzu.
Znaczne ilości kokainy odkryli też w ub. miesiącu pracownicy dojrzewalni bananów w Zgorzelcu na Dolnym Śląsku. Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura w Jeleniej Górze. Jak ustalono, 30 kg kokainy dotarło tam w ładunku bananów przesłanych z Ekwadoru.
O znalezisku powiadomił wtedy policję właściciel dojrzewalni. Narkotyki w jednej z paczek odkrył pracownik, który rutynowo naciął karton, by sprawdzić owoce. Zamiast nich znalazł biały proszek.
Jak przypuszczali w marcu jeleniogórscy śledczy, prawdopodobnie kokaina trafiła do Zgorzelca przez przypadek. Banany przyjechały na Dolny Śląsk z Belgii, gdzie dotarły na statku z owocami z Ekwadoru. Do dojrzewalni bananów przywieziono je tirami i tam były co najmniej dwa tygodnie.