WIG20 wybroni dziś 2300 pkt.
Wtorek panowały mieszane nastroje na giełdach światowych. Po tym jak chwilę po pierwszym dzwonku pojawiły się rozczarowujące dane dotyczące m.in. indeksu Chicago PMI czy też indeksu zaufania konsumentów – Conference Board, główne indeksy nowojorskich spółek zniżkowały.
01.02.2012 10:08
Ostatecznie na zamknięciu Dow Jones Industrial stracił 0,12 proc., jednocześnie wybijając się dołem z kanału wzrostowego zapoczątkowanego w połowie grudnia. Mniejsza przecena, bo zaledwie 0,05 proc. dotknęła indeks S&P500, a wzrost odnotował jedynie pozagiełdowy Nasdaq. Koniec minionego roku oraz początek obecnego to poprawa nastrojów za Oceanem, głównie wiedziona nadziejami, że gospodarka USA uniknie w znacznej mierze spowolnienia, które rozlewa się po Europie. Nadzieje jednak co i rusz są rozwiewane, a to przez dane makro, a to przez prognozy FOMC.
Na wątłość gospodarki wskazują także tegoroczne wyniki finansowe spółek notowanych na Wall Street. Jest to najgorszy sezon wyników od ostatniego kryzysu finansowego. Spośród 204 spółek notowanych w ramach indeksu S&P 500, które dotąd opublikowały swoje kwartalne wyniki, jedynie 59,8 proc. przebiło oczekiwania analityków. Dziś kolejna porcja raportów, tym razem wyniki poda 21 spółek, nie ma wśród nich ani jednego blue chipa, więc przy utrzymaniu tendencji słabszych odczytów istnieje prawdopodobieństwo, że nie będą one mieć negatywnego wpływu na dzisiejsze notowania. Szczególnie, że inwestorzy swoją uwagę zwrócą w stronę raportu ADP dotyczącego sytuacji na rynku pracy, jak również odczytu indeksu ISM dla przemysłu, którego prognoza na styczeń zakłada wzrost.
Nasze przewidywania zdają się potwierdzać scenariusz bazowy. Składowe indeksu dotyczące nowych zamówień w trzech ostatnich miesiącach rosły (najwyższy poziom od kwietnia 2011 r.), przekraczając jednocześnie odczyt ogólnego wskaźnika, co w przeszłości było motorem napędowym dla wzrostów wartości ISM. Dodatkowo subindeks zatrudnienia również w grudniu odnotowywał poprawę, co sugeruje kontynuację tej tendencji w styczniu. Warto również wspomnieć, że zgodnie z tym, co pisałem w raporcie giełdowym, wtorek w Europie okazał się umiarkowanie dobry. Ogólnie jest to najlepszy początek roku na parkietach europejskich od 1998 r. Po silnej poniedziałkowej przecenie i zwyczajowym przereagowywaniu na dobre informacje z Europy indeksy w Paryżu, Frankfurcie czy Londynie zwyżkowały odpowiednio o 1,01, 0,22 oraz 0,19 proc.
Wzrostowo także dzień zakończył się w Warszawie, gdzie WIG20 wspiął się na poziomy z połowy listopada 2011 r., choć końcówka sesji przyniosła wyhamowanie wzrostów i ostatecznie finiszowaliśmy na poziomie 2332 pkt. Dziś determinować nastroje powinny dane makro. Czeka nas bowiem seria odczytów przemysłowego PMI dla Niemiec, strefy euro oraz Wielkiej Brytanii. Przed pierwszym dzwonkiem w Warszawie poznaliśmy zaś wartość powyższego indeksu dla Polski, który po grudniowym spadku do wartości 48,8 w styczniu odnotował wynik zdecydowanie lepszy od prognoz (49,4) i ostatecznie wyniósł 52,15. Tym samym dzień rozpoczynamy od wzrostów na GPW. WIG20 na otwarciu zyskał 0,50 proc.
Ewentualne dobre dane z Europy powinny dziś dać przewagę kupującym w Warszawie. Przed ewentualną większą przeceną broni nas poziom 2300 pkt. po jego przebiciu od góry, prawdopodobnie uruchomią się zlecenia sprzedaży i ponownie zawitamy przy poziomach 2150 pkt. Nastroje mogą dziś popsuć aukcje długu, szczególnie portugalskiego. W ostatnich dniach gracze z niepokojem patrzą w stronę Półwyspu Iberyjskiego. Dzisiejsza aukcja 3 i 6-miesięcznych bonów skarbowych o łącznej wartości 1,25-1,50 mld EUR, powinna dać nam obraz tego jak bardzo spadło zaufanie do lokowania funduszy w portugalski dług.
Mariusz Zielonka
DM TMS Brokers SA