Wojna przeciw polskim łupkom
Trwa walka z gazem łupkowym w Parlamencie Europejskim. Europosłowie otrzymali raporty mówiące o szkodliwości jego wydobycia. Choć eksperci są zgodni, że mija się on z prawdą, to i tak szykuje się ostra debata na temat nowego paliwa - pisze "Rzeczpospolita".
18.07.2011 | aktual.: 18.07.2011 08:07
Zdaniem gazety tuż po wakacjach w Europie rozgorzeje dyskusja na temat ewentualnego zakazu poszukiwań i wydobycia gazu z łupków. Być może Komisja Europejska opracuje nawet specjalną rezolucję, która utrudni skorzystanie z polskich zasobów tego surowca.
Ta czarna wizja zdaniem "Rz" jest realna, po publikacji krytycznego raportu niemieckiego thinktanku przygotowanego na zlecenie Komitetu ds. Środowiska PE. Instytut Ludwik-Bolkow Systemtechnika sugeruje opracowanie specjalistycznych przepisów dotyczących sposobu poszukiwań i wydobycia gazu z łupków.
To nie koniec kontrowersji, bo Niemcy w swoim dokumencie piszą, że szczelinowanie niezbędne do wydobycia surowca może skażać glebę i wody powierzchniowe. Polscy eksperci nie zgadzają się z takim postawieniem sprawy. Cytowany przez "Rz" prof. Jerzy Nawrocki z Państwowego Instytutu Geologicznego twierdzi, że w wielu miejscach raportu mijają się z prawdą.
Jako przykład gazeta podaje metan. Niemiecki raport pisze, że jego uwolnienie podczas szczelinowania może zachwiać równowagę gazów w Europie. Tyle, że metan uwalnia się także przy tradycyjnym wydobyciu gazu oraz przy spalaniu węgla.
O lobbingu antyłupkowym informują też polscy eurodeputowani. Dobrą wiadomością dla Polski jest poparcie ze strony Gunthera Otingera, unijnego komisarza ds. energii. Na naszą korzyść działa też zapowiedź zamknięcia niemieckich elektrowni atomowych, które przyczyni się do większego popytu na gaz.
Wirtualna Polska / Rzeczpospolita