Trwa ładowanie...

Wojskowy magazyn niczym hipermarket

Armia pierwszy raz wyprzedaje nadmiar jedzenia. W samej Warszawie przygotowała 455 ton żywności - pisze "Życie Warszawy".

Wojskowy magazyn niczym hipermarketŹródło: Jupiterimages
d156rdr
d156rdr

Po likwidacji armii poborowej wojsko nie potrzebuje już setek ton wiktu i dzieli się nim z cywilami. Wśród wyprzedawanej żywności jest salceson saperski, słonina konserwowa, chleb żytni i herbata liściasta.

Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych zapewnia, że żołnierze zawodowi jedzą te same produkty, co w przeszłości żołnierze służby zasadniczej. Zmieniły się jednak zasady żywienia.

Żołnierze z poboru całą dobę spędzali w koszarach i musieli mieć zapewnione trzy posiłki. Teraz żołnierzom zawodowym wyżywienie przysługuje tylko w określonych przypadkach, na przykład na misjach zagranicznych, w czasie ćwiczeń poligonowych, czy akcji zwalczania klęsk żywiołowych - pisze "Życie Warszawy".

d156rdr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d156rdr