Wyhamują pęd spółki Giesche po majątek Katowic

Reaktywowana pięć lat temu spółka Giesche, która rości sobie prawa do niemal jednej trzeciej Katowic, znowu ma problemy z prawem.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Prokuratorzy zaskarżyli decyzję sądu, która umożliwiła właścicielom akcji sprzed 80 lat zwołanie walnego zgromadzenia spółki. To na nim wybrano zarząd, który domaga się zwrotu majątku przedwojennego potentata przemysłowego.

Jeśli sąd przyzna rację prokuratorom, będzie można podważyć wyroki, na mocy których Giesche próbuje odzyskać dawny majątek. Przed wojną do tej spółki z amerykańsko-niemieckim kapitałem należała niemal jedna trzecia Katowic: osiedla, kopalnie, działki. Majątek w czasie PRL-u został znacjonalizowany.

Według Ministerstwa Finansów, w roku 1960 Amerykanie otrzymali od Polski odszkodowanie za utracony majątek. Akcje przywieziono do kraju. Miały być zniszczone. Zostały jednak zawiezione do składnicy makulatury i... jakimś cudem trafiły w ręce znanego warszawskiego kolekcjonera. Miał je przez 10 lat.
- Te akcje miały charakter kolekcjonerski i nie mogły służyć do reaktywacji spółki - mówi prokurator Małgorzata Słowińska z katowickiej Prokuratury Okręgowej. - Stało się jednak inaczej. Dlatego teraz prokuratura chce wrócić do źródeł konfliktu, czyli do momentu uznania przez sąd, że nabywcy akcji mają prawo zwołać walne zgromadzenie.

Jeśli uda się cofnąć te decyzje - majątek należący obecnie do miasta, Górniczo-Hutniczej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz do Katowickiego Holdingu Węglowego - będzie bezpieczny. Sprawę rozpatruje katowicki Sąd Rejonowy. Prokurator Słowińska złożyła skargę, argumentując, że są nowe okoliczności w postaci zeznań kolekcjonera Ryszarda K., od którego obecni członkowie zarządu Giesche odkupili akcje. K. podkreślił, że miały one tylko wartość historyczną.

- To nie są nowe okoliczności. Prokuratorzy zeznania kolekcjonera znali już kilka lat temu - ripostował mec. Leszek Pachulski, pełnomocnik Giesche.
To rzeczywiście prawda. Tyle że kolekcjoner o charakterze akcji zeznał w postępowaniu karnym. Śledczy nie mogli wykorzystać jego oświadczenia w postępowaniu cywilnym, bo naraziliby się na zarzut ujawnienia tajemnicy. Niedawno przesłuchali go ponownie i na tej podstawie wnieśli skargę.

W 2010 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że Giesche nie może żądać zwrotu przedwojennego majątku. Wyrok nie jest prawomocny. W tej sprawie toczy się też postępowanie karne. W lutym lub marcu prokuratorzy z Tarnobrzegu skończą pisać akt oskarżenia przeciwko członkom zarządu Giesche. Zarzucają im próbę wyłudzenia majątku ogromnej wartości - ok. 341 mln zł. Zarzuty usłyszało sześć osób.

Wybrane dla Ciebie
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
To hit cmentarzy. "Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich wycofanie"
To hit cmentarzy. "Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich wycofanie"
1900 wakatów. Biedronka rekrutuje w całym kraju. Oto stawki na start
1900 wakatów. Biedronka rekrutuje w całym kraju. Oto stawki na start
Podwyżki w mieście wojewódzkim. Radni za wyższymi podatkami
Podwyżki w mieście wojewódzkim. Radni za wyższymi podatkami
Szukają ludzi do pracy. Oferują 115 tys. zł i mieszkanie za darmo
Szukają ludzi do pracy. Oferują 115 tys. zł i mieszkanie za darmo
Ktoś chciał zrobić krzywdę dzieciom. Śledztwo stanęło. Oto dlaczego
Ktoś chciał zrobić krzywdę dzieciom. Śledztwo stanęło. Oto dlaczego
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Ksiądz nielegalnie zamontował fotowoltaikę. Teraz musi ją usunąć
Ksiądz nielegalnie zamontował fotowoltaikę. Teraz musi ją usunąć