Wylali Cię? Szukaj pracy jak najszybciej!

Choćbyś dostał na odchodne dużą odprawę, nie ociągaj się z szukaniem nowego zajęcia

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Sam fakt zmiany pracy jest odbierany raczej pozytywnie – zawsze to nieco bogatsze doświadczenie, a więc i potencjalnie lepsze zachowanie w nieprzewidzianej sytuacji „skoro już z niejednego pieca pracownik jadł chleb”. Krótka przerwa również jest w porządku, wiadomo bowiem że znalezienie pracy wymaga czasu – i to nie dlatego że pracownikowi nie chciało się ruszyć czterech liter i wysłać parę ofert, ale dlatego że rekrutacja trwa określoną ilość czasu. Rzadko który pracodawca zdecyduje o zatrudnieniu w ciągu tygodnia czy dwóch. Rozmowy z kandydatami, przesiew CV, dyskusja w gronie kierowniczym – to wszystko trwa. Stąd miesiąc lub dwa to przerwa w karierze łatwa do wyjaśnienia i zrozumienia przez pracodawcę.

Ale trzy miesiące i dłużej uzupełnione bełkotaniem nieskładnej historii przez kandydata to pole do popisu dla nadaktywnej wyobraźni menedżera, który ponad wszystko nie chce przyjąć do pracy kogoś o kimś w przyszłości będzie można powiedzieć „no tak, tego można się było spodziewać, wystarczy spojrzeć na jego/jej karierę zawodową”. A może to naiwniak który wysłał CV do jednej firmy, a potem zamiast wysłać do drugiej to czekał na wiadomość z tej pierwszej?

A może to obibok sponsorowany przez bogatych rodziców, który ma w nosie sumienną pracę, a kolejną podejmuje tylko dlatego żeby sponsorzy przestali gderać na jakiś czas? A może to osoba zamieszana w jakiś skandal zamieciony pod dywan, która przez ten czas czekała by skandal ucichł, a teraz ponownie wraca do branży? A może to potajemny zadymiarz-kibol, który został aresztowany podczas zamieszek po ostatnim meczu w eliminacjach europejskich pucharów i dopiero teraz został zwolniony? Po co psuć sobie atmosferę w pracy kimś kto może sprawiać problemy? Jest przecież wielu innych kandydatów!

Na rozmowie kwalifikacyjnej nie należy też chwalić się, że dłuższy okres bez pracy to była świadoma decyzja. O ile rejs wokół Bałtyku z wiejską młodzieżą, praca społeczna na rzecz lokalnego kandydata w wyborach samorządowych czy poznawanie branży wynikające z przekwalifikowania się to szczytne lub rozsądne argumenty, tak świadczą one tylko i wyłącznie o jednym – że dany kandydat nie umie oddzielić życia zawodowego od prywatnego i że nie rozumie zasad panujących na rynku pracy. Pracodawca w niewypowiedziany sposób oczekuje lojalności, a pracownik w niewypowiedziany sposób na to się nie godzi. Dopóki żadna ze stron nie mówi głośno o swoim stanowisku, równowaga zostaje zachowana i wszystkim opłaca się grać w grę „iluzja lojalności”. Ale gdy jedna ze stron głośno mówi, że dla niej praca jest tylko dodatkiem do życia, to niepisana umowa zostaje złamana. Pracodawca czuje dyskomfort i obniża ocenę takiego kandydata. Nikt nie chce mieć kłopotów, nikomu nie są potrzebne dodatkowe nerwy w pracy.

Dlatego najlepiej w ogóle nie dopuścić do tak długiej przerwy w życiorysie. Zawsze przecież można wpisać „zlecenia zawodowe realizowane klientom indywidualnym”. A jeśli już tak długa przerwa się zdarzy (z dowolnego powodu), należy przygotować historyjkę o trudnych okolicznościach zewnętrznych. Wypadek w rodzinie lub ciężkie okoliczności gospodarcze powinny okazać się skuteczne. Oczywiście nie należy przesadzać i po każdej pracy robić sobie pół roku wakacji na zasadzie „i tak się z tego później wytłumaczę”. Kariera zawodowa powinna przebiegać płynnie, jest to z korzyścią zarówno dla pracodawcy, jak i dla samego pracownika.

Mirosław Sikorski/MA

Inspiracją do tekstu była książka „Modele karier. Przewidywanie kolejnego kroku” Marka Suchara (Wydawnictwo C.H. Beck, 2010).

Wybrane dla Ciebie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka