Wyższy VAT oznacza, że życie będzie droższe

Z Andrzejem Sadowskim, ekonomistą, wiceprezydentem Centrum im. Adama Smitha, rozmawia Anna Szejda.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Rząd planuje podnieść podatek VAT z 22 do 23 procent. Czy powinniśmy się obawiać, że ta zmiana odbije się niekorzystnie na zawartości naszych portfeli?
Oczywiście, że tak. Rząd nie ma własnych pieniędzy, więc korzysta z tych, które zabiera obywatelom poprzez podatki. Więcej pieniędzy w budżecie państwa to mniej pieniędzy w kieszeniach każdego z nas. Wszyscy prędzej czy później zorientujemy się, że wszelkie opłaty są wyższe. VAT to podatek od naszej konsumpcji. Po jego podwyżce zdrożeją opodatkowane nim towary i usługi, więcej zapłacimy więc za mieszkanie, żywność, odzież czy paliwo. Życie będzie po prostu droższe.

Premier Donald Tusk twierdzi, że wraz z ministrem finansów szukają rozwiązań, aby ceny żywności nie wzrosły…
To obraża inteligencję Polaków. Mamy do czynienia z szerzeniem ciemnoty i próbą oszustwa z premedytacją. Przecież, jeśli producenci zaczną ponosić większe koszty, choćby z powodu wyższych opłat za energię czy transport, to w efekcie podniosą ceny żywności. Przypomnijmy, że nie kto inny, jak premier Tusk mówił w swoim expose, że Polacy mają prawo do niższych podatków. Ich podnoszenie to efekt złego rządzenia i zaniechania reformy finansów publicznych. Rząd ma teraz wybór: albo doprowadzi do niezbędnych zmian, odblokuje gospodarkę i przestanie prześladować przedsiębiorców, albo będzie podnosił podatki i przerzucał koszty swojej nieudolności na obywateli.
Koszty, które dziury budżetowej i tak nie załatają.

Wyższy podatek VAT ma zasilić budżet państwa o 5 mld zł. Nie okaże się, że życie "Kowalskiego" stanie się droższe, a kondycja finansowa państwa nadal będzie w kiepskim stanie?
Obawiam się, że tak właśnie będzie, bo żeby zlikwidować deficyt budżetowy, potrzeba o wiele więcej niż te pięć miliardów. Rządowi to nie pomoże, a "Kowalskiemu" może zaszkodzić. Dziś już nie tylko najbogatsi Polacy płacą podatki za granicą. Nawet taksówkarze zaczęli uiszczać składki ZUS w innych państwach Unii Europejskiej, ponieważ są niższe niż w Polsce. Jeśli okaże się, że u nas podatki wzrosną, zwiększy się motywacja do wchodzenia w szarą strefę i przenoszenia się z ich płaceniem poza granice kraju. Kiedy ostatnio rząd zmniejszył opodatkowanie za wynajem mieszkań, to dostał znaczniej więcej pieniędzy, bo ludziom nie opłacało się tego ukrywać. Teraz będzie odwrotnie. Takie rządzenie doprowadzi nas do sytuacji, jakiej doświadcza Grecja, szybciej, niż politykom się wydaje.

Polecamy w wydaniu internetowym: wroclaw.naszemiasto.pl

Wybrane dla Ciebie

Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
Wysłali paprykę do Polski, zarobili pół miliarda. Padł rekord
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
WHO chce wycofać te papierosy. Nowe regulacje mogą odmienić rynek
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
To miasto jest hitem na jesienne wyjazdy. Rekordowy wzrost rezerwacji
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Dino rośnie jak na drożdżach. Zbliża się do 3 tys. sklepów
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Setki osób boją się utraty pracy na kolei. Będą protestować
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Kolejny znany producent omija system kaucyjny. Przestawił się na kartony
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. Płacą równowartość 3 tys. zł tygodniowo
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Rozbili ogromną kumulację
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują