Za mało mówimy o euro

Polskie media mało poświęcają uwagi wprowadzeniu euro w Polsce oraz funkcjonowania strefy euro w kontekście polskiej gospodarki - wynika opublikowanego w poniedziałek raportu "Wizerunek waluty EURO w polskich mediach elektronicznych".

Za mało mówimy o euro
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

05.11.2012 | aktual.: 06.11.2012 06:32

Raport dotyczy badania mediów elektronicznych w okresie od 1 stycznia 2008 r. do 20 lipca 2012 r., został przygotowany dla Fundacji Schumana i Fundacji Konrada Adenauera.

"Analiza euro w mediach elektronicznych wskazała na pewne tendencje oraz braki w sposobie komunikowania polskiego społeczeństwa o walucie, strefie euro oraz perspektywach przyjęcia w Polsce wspólnej waluty. Jakościowa analiza wybranych artykułów, blogów i komentarzy z badanego okresu pokazuje stosunkowo małe zróżnicowanie przekazu w zakresie euro i strefy euro i zbyt mocne bazowanie na doraźnej sytuacji, zwłaszcza zewnętrznej" - napisano w raporcie.

Renata Mieńkowska-Norkiene z Uniwersytetu Warszawskiego powiedziała podczas prezentacji raportu, że o wspólnej walucie mówi się głównie w kontekście kryzysu w Grecji i problemów strefy euro, co - jej zdaniem - oznacza, że przekaz na ten temat jest jednostronny.

Zdaniem prezes Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana Anny Radwan niepewność na rynkach przekłada się na to, jak Polacy postrzegają euro. - Często słyszymy, że dzięki temu, że Polska pozostała zieloną wyspą, nie jesteśmy w strefie auro. To utrudnia debatę - powiedziała.

Radwan wskazała, że przed przystąpieniem Polski do UE i tuż po tym ponad 50 proc. Polaków popierało przyjęcie euro, natomiast teraz poparcie to wynosi ok. 25 proc. Jej zdaniem debata na temat euro może mieć też istotny wpływ na podniesienie edukacji ekonomicznej Polaków, która jest na niskim poziomie.

Krzysztof Bień, redaktor naczelny portalu NBP obserwatorfinansowy.pl zwrócił uwagę, że Polacy są pod wpływem negatywnych informacji na temat euro, które są mediach. - Negatywne informacje lepiej się sprzedają, a w mediach elektronicznych przede wszystkim - zaznaczył.

Obecny na konferencji Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha zwrócił uwagę, że jak się robi analizę dotyczącą sposobu informowania o euro, "to należy zadać sobie pytanie, co należy rozumieć przez informowanie obiektywne i rzetelne".

Zgodnie z informacją podaną w raporcie badanie tzw. retrospektywne objęło 81 tys. 342 publikacje, które ukazały się od 1 stycznia 2008 r. do 31 marca br. Największą ich część stanowiły informacje o charakterze newsów, a w dalszej kolejności blogi. Badanie tzw. prospektywne objęło 4 tys. 286 publikacji, które ukazały się od 20 kwietnia br. do 20 lipca br. 93 proc. publikacji stanowiły informacje.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)