Trwa ładowanie...

Za zniszczenie lub uszkodzenie karty do referendum grozi kara. Mit czy prawda?

Państwowa Komisja Wyborcza stawia sprawę jasno. Karty do głosowania nie można zniszczyć. Za takie zachowanie grozi kara pozbawiania wolności do lat trzech. - Apeluję, żeby nie wprowadzać wyborców w tym zakresie w błąd - powiedział przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.

Referendum 15 października 2023 r. będzie wiążące, jeśli frekwencja przekroczy 50 procentReferendum 15 października 2023 r. będzie wiążące, jeśli frekwencja przekroczy 50 procentŹródło: East News, fot: Grzegorz Bukala/REPORTER
d2f9hq9
d2f9hq9

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak zaznaczył, że jeżeli ktoś nie chce brać udział w referendum, które ma zostać przeprowadzone razem z wyborami parlamentarnymi, może nie pobierać karty. Natomiast nie ma prawa zniszczyć karty do głosowania. Takie działanie może spełniać znamiona przestępstwa z art. 248 ust. 3 kodeksu karnego, co grozi karą pozbawiania wolności do lat trzech.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kupił ponad 200-letni poniemiecki dom. Cena była bardzo okazyjna: 15 tys. zł

Co zrobić z kartą do referendum?

- Apeluję, żeby nie wprowadzać wyborców w tym zakresie w błąd, bo niestety skutków nie ponoszą te osoby, które takie informacje przekazują, tylko wyborca - mówił w sierpniu podczas konferencji prasowej przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. W przypadku, gdy członkowie komisji zobaczą, że wyborca podarł kartę, mają obowiązek zgłosić takie zdarzenie i przekazać dane potencjalnego sprawcy organom ścigania.

d2f9hq9

W lokalach wyborczych na wyborców będą czekały trzy jednostronicowe karty do głosowania: jedna do Sejmu, druga do Senatu i trzecia - referendalna. Wyborca nie ma obowiązku pobrania wszystkich trzech kart do głosowania. Wyborca może zdecydować o udziale np. jedynie w wyborach do Sejmu i do Senatu (bez udziału w referendum); jedynie o udziale w referendum (bez udziału w wyborach do Sejmu i do Senatu); jedynie w wyborach do Sejmu (bez udziału w wyborach do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i w referendum).

O odmowie przyjęcia którejś z trzech kart należy poinformować komisję. Wówczas członek obwodowej komisji wyborczej odnotuje w rubryce "uwagi" na spisie wyborców odmowę przyjęcia danej karty do głosowania. Taka adnotacja musi znaleźć się na spisie, ponieważ tylko w ten sposób obwodowa komisja wyborcza będzie mogła rozliczyć się z otrzymanych kart. Nie wolno wynosić kart do głosowania poza lokal wyborczy ani też odstępować komukolwiek takiej karty. Przepisy karne Kodeksu wyborczego mówią, że grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat 2. Do urny musi być wrzucona kompletna karta głosowania. Karta, której część została oderwana i niewrzucona lub wrzucona osobno, będzie uznana za nieważną.

Szczegóły dotyczące referendum

W niedzielę, razem z wyborami do Sejmu i Senatu, odbędzie się referendum ogólnokrajowe. Głosowanie odbędzie się w tych samych lokalach wyborczych, przy użyciu jednej urny.

W referendum padną cztery pytania. Pierwsze z nich brzmi: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?". Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?". Trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?". Czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2f9hq9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2f9hq9