Zadośćuczynienie za śmierć w wypadku. Warto sądzić się z ubezpieczycielem
Około 70 tysięcy złotych wynosi średnia kwota zadośćuczynienia za śmierć bliskiej osoby w wypadku komunikacyjnym - wynika z analiz KNF. To kolejny krok w kierunku standaryzacji wypłat - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Około 70 tysięcy złotych wynosi średnia kwota zadośćuczynienia za śmierć w wypadku komunikacyjnym, pod warunkiem, że będziemy sądzić się z ubezpieczycielem - wynika z analiz KNF. To kolejny krok w kierunku standaryzacji wypłat - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
"Urzędnicy KNF wykonali tytaniczną pracę: przeanalizowali 1140 prawomocnych wyroków sądowych" - czytamy w dzienniku. Okazało się, że zasądzane kwoty zadośćuczynień są z reguły wyższe od tego, co oferują zakłady ubezpieczone, a "orzeczenia sądów wcale nie są tak rozstrzelone".
"Najbliżsi osoby ginącej w wypadku komunikacyjnym otrzymują średnio 70 tys. zł" - relacjonuje dziennik. Pod warunkiem jednak, że nie przyjmują wyceny przedstawionej przez ubezpieczyciela i walczą o pieniądze w sądzie, bo oferty ubezpieczycieli są nawet dziesięciokrotnie niższe.
Sytuacja może ulec poprawie po całościowej analizie prowadzonej przez Komisję Nadzoru Finansowego - wskazuje "DGP". I dodaje, że wiedza na temat przypuszczalnej wypłaty po wyroku powinna spowodować, że ubezpieczyciele zapłacą więcej wiedząc, że inaczej poniosą dodatkowe koszty.