Zalegalizowano pracę ponad 4 tysięcy opiekunek
Z danych ZUS wynika, że w całym kraju zarejestrowano blisko 4,3 tys. legalnie zatrudnionych opiekunek
28.11.2011 | aktual.: 28.11.2011 15:34
Ustawa o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech zachęca rodziców do legalnego zatrudniania niań, którym budżet państwa opłaci składki na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe i wypadkowe) i zdrowotne od kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę. Osoba, z którą rodzice zawierają umowę zlecenie, musi zostać zgłoszona do ZUS-u. Wcześniej, by opiekunka pracowała legalnie, trzeba było spełnić mnóstwo wymogów oraz opłacić za nią składki i podatki.
Choć ustawa weszła w życie na początku kwietnia, przepisy dotyczące niań obowiązują od 1 października. Jak poinformował ZUS, od tego czasu zgłoszono 4 tys. 295 legalnie zatrudnionych niań. Rodzic, który zdecyduje się legalnie zatrudnić opiekunkę do dziecka, będzie mógł liczyć na pomoc przy wypełnianiu niezbędnych dokumentów w ZUS-ie. Na stronie internetowej ZUS-u są szczegółowe informacje na ten temat.
Jak pokazało badanie przeprowadzone wśród opiekunek oraz rodziców, obie grupy są zainteresowane legalną współpracą. Aż 91,48 proc. osób poszukujących opiekunki oraz 96,3 proc. niań opowiedziało się za jawnym, zgodnym z prawem zatrudnieniem.
Na pytanie o to, co najczęściej zniechęcało dotychczas rodziców do legalnego zatrudnienia niani, badani wskazywali zbyt wysokie koszty dodatkowe zatrudnienia (72,74 proc.) oraz brak wiedzy o procedurach rejestracji (35,72 proc.).
Główne dostrzegane przez ankietowanych korzyści wynikające z tegorocznych zmian w zasadach dotyczących zatrudnienia opiekunek, to przede wszystkim możliwość legalnej współpracy (77,51 proc.), ubezpieczenie zdrowotne dla niani (77,41 proc.), składki emerytalne (75,22 proc.), a także zwolnienie rodzica z konieczności płacenia składek za nianię (61,6 proc.).
Badani zwracali także uwagę na potencjalne negatywne skutki i ryzyko nadużyć, wynikające z wprowadzanych zmian. Najczęściej wymieniane obawy to prawdopodobieństwo zaniżania przez zatrudniającego rodzica kwot na umowie, aby nie dopłacać do składek (59,55 proc.), konieczność dopłacania do składek niani, gdy jej wynagrodzenie przekracza 1 tys. 386 zł (53,23 proc.). Zwracano także uwagę na ryzyko manipulacji i nadużyć, takich jak podpisywanie fikcyjnych umów z innymi niż niania osobami, by budżet państwa sfinansował im składki ZUS (40,28 proc.).
Poproszeni o ocenę przygotowania urzędów do udzielania informacji na temat rejestracji opiekunki, ankietowani najczęściej wstrzymywali się odpowiedzi (60,43 proc.), 33,08 proc. uznało, że poziom przygotowania jest zły, jedynie 6,58 proc. oceniło ten aspekt pozytywnie.
Mimo braku informacji o procedurach rejestracji opiekunki, badani dostrzegli potrzebę korekt w polskim prawie odnośnie zatrudnienia niań: aż 85,66 proc. uznało wprowadzone w przepisach zmiany za przydatne.
Z badań wynika, że niedoinformowanie i niepewność są głównymi czynnikami mogącymi zniechęcać do proponowanych przez ustawę "żłobkową" narzędzi. Nianie często przyznają, że chciałyby skorzystać z tych rozwiązań, ale czują, że mają za mało informacji na ten temat. Także rodzice podkreślali, że brak wiedzy u opiekunek może być przyczyną niechęci do rejestracji w ZUS. - Nianie nie zdają sobie jeszcze do końca sprawy z korzyści, jakie daje im ustawa - uznali Renata i Piotr z Gdańska, rodzice, którzy brali udział w badaniu.
Z drugiej strony opiekunki zwracały uwagę, że ustawa i legalne zatrudnienie mogą zmienić społeczny odbiór ich zawodu. - Ponad sześć lat byłam nianią i miałam poczucie, że moja praca jest postrzegana bardziej jako przygodne zajęcie lub hobby, a nie normalny zawód. Ustawa może zmienić podejście do samych opiekunek i wykonywanej przez nas pracy. Potrzebna jest zmiana mentalności, zmiana sposobu myślenia, a legalizacja zawodu to dobry krok w tym kierunku - podkreśliła inna uczestniczka badania, niania z Wrocławia.
Badanie zostało przeprowadzone w październiku, wśród 4 tys. 193 niań oraz rodziców korzystających z serwisu Niania.pl.