Zamieszanie z obligacjami na budowę dróg
Platforma Obywatelska w ekspresowym tempie chce znowelizować ustawę o Krajowym Funduszu Drogowym. - pisze "Gazeta Wyborcza". Dodaje, że bez tego może być problem ze sprzedażą obligacji, które mają zapewnić pieniądze na drogi.
08.07.2009 | aktual.: 13.07.2009 15:31
Na początku lutego rząd ogłosił, że znalazł 20 mld zł. oszczędności w budżecie. Połowę z tego miał przynieść manewr określany przez wielu ekspertów jako "inżynieria finansowa". Chodziło o to, by sfinansować budowę dróg nie z budżetu państwa, lecz z Krajowego Funduszu Drogowego.
Jednak Fundusz, do którego wpływa dziś część pieniędzy z akcyzy, dostaje rocznie zaledwie 3 mld zł. A na budowę dróg trzeba w tym roku prawie 10 mld. Rząd chciał pozyskać te pieniądze ze sprzedaży obligacji infrastrukturalnych, które ma wyemitować państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego.
Dwa miesiące temu Sejm znowelizował ustawę o Krajowym Funduszu Drogowym tak, by umożliwić tę operację. W nowelizacji nie było jednak żadnych szczegółów. Poza tym minister finansów nie zgodził się, by obligacje miały gwarancje Skarbu Państwa. Gdyby państwo musiałoby je wykupić, podniosłyby one deficyt budżetowy. Tymczasem bez tych gwarancji może być kłopot ze sprzedażą obligacji, bo są - one mało atrakcyjne. Teraz konieczna jest więc kolejna nowelizacja, do której zostaną wpisane gwarancje - pisze "Gazeta Wyborcza".