Zapłacimy za brak euroskrzynek

Tylko do niedzieli spółdzielnie mieszkaniowe i administratorzy budynków mieli czas na wymianę starych skrzynek pocztowych na euroskrzynki, dostępne dla wszystkich operatorów pocztowych, a nie tylko dla Poczty Polskiej.

26.08.2008 07:32

Euroskrzynka jest wyposażona w szeroki, 22-centymetrowy otwór, przez który można włożyć do środka list formatu A4. Korespondencję może więc do nich wrzucać każdy operator pocztowy, a nie jak dotychczas tylko listonosz PP. Kilkudziesięciu operatorów konkurujących z pocztą zapowiada, że tym zarządcom budynków, którzy nie zdążą, wytoczy procesy. Firmy mogą je wygrać, bo przez to że nie mogą wrzucać listów do starych skrzynek, tracą miesięcznie średnio kilkadziesiąt tysięcy złotych. Muszą dostarczać przesyłki bezpośrednio do mieszkań, co znacząco zwiększa koszty ich działalności. Przegrane spółdzielnie ściągną zasądzone pieniądze od lokatorów.

Unia Europejska dała na wymianę skrzynek aż pięć lat, by wreszcie zliberalizować rynek pocztowy. Do tej pory wymieniono tylko 300 z 740 tys. skrzynek. Gdańska Spółdzielnia Mieszkaniowa wymieniła wszystkie - w sumie ponad 4 tys. _ Skrzynki wymienialiśmy przy okazji przeprowadzanych remontów klatek _ - wyjaśnia Marian Banaś, prezes Gdańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Spółdzielnia Mieszkaniowa Przymorze, której podlega kilkanaście tysięcy mieszkań, nie wymieniła jeszcze wszystkich. _ Nie lekceważymy tego zalecenia i jesteśmy w trakcie jego realizacji. Nie ukrywam jednak, że wymieniamy te skrzynki z pewnym żalem, bowiem za te prace zapłacić muszą lokatorzy _- tłumaczy Adolf Zackiewicz, prezes spółdzielni.

Wejherowska Spółdzielnia Mieszkaniowa również wymieniła zaledwie jedną trzecią skrzynek, choć jak zapewnia jej prezes, we wrześniu we wszystkich blokach zawisną euroskrzynki. _ Mamy do wymiany 5,2 tysiąca skrytek _ - mówi Kazimierz Romianowski, prezes WSM. Dziś w Polsce zarejestrowanych jest 164 konkurentów poczty, ale tylko ok. 50-60 działa aktywnie. Mają coraz większą siłę. W ub.r. dostarczyli prawie 2 mld przesyłek, ok. 13 proc. więcej niż w 2006 r. - mimo że poczta ma monopol na dostarczanie najpopularniejszych przesyłek, o wadze do 50 g. _ We wrześniu zaczynamy składać pozwy, bo nie możemy pozwolić sobie na jeszcze większe straty. Do tej pory upominaliśmy opornych, ale mamy już dość _ - zapowiada Marek Sadowski, prezes spółki PAF Operator Pocztowy.

Dyrektywa unijna nie nakłada żadnych sankcji naoporne spółdzielnie i administratorów. Karą będą procesy i kosztowne zadośćuczynienia.

Tomasz Ł. Rożek, K. Kulaszewicz, I. Roga
POLSKA Dziennik Bałtycki

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)