Zawiadomienie do prokuratury ws. grudniowego chaosu w Kolejach Śląskich

Zawiadomienie do prokuratury w związku z grudniowym chaosem w Kolejach Śląskich złożył w czwartek szef komisji rozwoju sejmiku woj. śląskiego Czesław Sobierajski (PiS). Wskazał m.in., że zarząd woj. śląskiego nie dopełnił nadzoru nad swoim przewoźnikiem.

W zawiadomieniu Sobierajski napisał też m.in., że zarząd Kolei Śląskich poświadczał nieprawdę w dokumentach, a jego działania były niegospodarne. Z kolei prezes Urzędu Transportu Kolejowego - według radnego - nie dopełnił staranności analizując dokumenty przewoźnika przy udzielaniu mu licencji. Wskutek nieprawidłowości naruszone zostały prawa pasażerów i zagrożone ich bezpieczeństwo.

Chodzi o okoliczności grudniowego chaosu na kolei w woj. śląskim, gdy całość przewozów w regionie przejęła samorządowa spółka Koleje Śląskie. Firma nie poradziła sobie z pełną realizacją przygotowanego przez siebie rozkładu jazdy. W efekcie stanowisko stracił m.in. prezes Kolei Śląskich Marek Worach, a do dymisji podał się marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz (PO).

Jak poinformował podczas czwartkowej konferencji prasowej Sobierajski, który jest jednocześnie szefem klubu radnych PiS w sejmiku, tego dnia złożył w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach zawiadomienie ws. możliwości popełnienia przestępstwa przez związane ze sprawą organy. Otrzymanie zawiadomienia potwierdziła rzeczniczka prokuratury prok. Marta Zawada-Dybek.

Radny PiS oparł się o ustalenia raportu o przyczynach grudniowej sytuacji, którą na zlecenie władz regionu przygotowali eksperci powołani przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR. W ub. czwartek raport przedstawiono radnym sejmikowej komisji rozwoju.

W zawiadomieniu Sobierajski napisał m.in., że starając się o uzyskanie licencji przewoźnika w UTK zarząd Kolei Śląskich przedstawił dokumenty m.in. z nieprawdziwymi danymi. Chodzi o dokumentację tzw. Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem, której spółka - wbrew wymogom - nie uaktualniła, mimo że nastąpił w niej znaczny rozrost organizacyjny. Przewoźnik nie miał m.in. aktualnego certyfikatu bezpieczeństwa.

"Zarząd Kolei Śląskich () dopuścił się więc wyłudzenia licencji", a () "przejmując wszystkie połączenia kolejowe () bez aktualnego certyfikatu bezpieczeństwa oraz bez odpowiedniego i dostępnego taboru, a także bez odpowiedniej ilości przeszkolonego personelu () spowodował zagrożenie bezpieczeństwa transportu kolejowego oraz (...) pasażerów. Ponadto przez złe zarządzanie spółką, tj. niegospodarność spowodował znaczący wzrost kosztów" - wskazał radny.

Niezależnie od tego, zdaniem Sobierajskiego nadzoru nad spółką nie dopełnił zarząd woj. śląskiego. Zaakceptował bowiem zaproponowany przez Koleje Śląskie rozkład jazdy, mimo że przewoźnik nie był przygotowany do jego realizacji, o czym wcześniej przestrzegał m.in. prezes UTK.

Zarząd dopuścił też do bezprawnych działań przewoźnika i mimo jego nieprzygotowania zawarł z nim umowę na przewozy, co - prócz narażenia bezpieczeństwa pasażerów - naraziło budżet województwa na dodatkowe wydatki "z powodu znaczącego wzrostu kosztów działalności", a także nieoszacowanych jeszcze kosztów reklamacji, odszkodowań i kar.

Odnosząc się do prezesa UTK Sobierajski napisał, że wydając 7 grudnia licencję Kolejom Śląskim "nie dopełnił staranności analizy dokumentów" spółki. Przypomniał przy tym, że UTK wielokrotnie wcześniej kontrolował spółkę i zwracał uwagę na konieczność wykonania wielu ostatecznie niewykonanych działań (m.in. w związku z Systemem Zarządzania Bezpieczeństwem).

"Jakie musiały być niesamowite naciski? To był projekt nie gospodarczy, a polityczny. Jakby był gospodarczy, to by nie został zrealizowany, bo nie był przygotowany" - mówił w czwartek radny. Wskazywał też m.in. na ewentualne skutki potencjalnego wypadku w krytycznym okresie; jak mówił, ze względu na nieaktualny certyfikat bezpieczeństwa, ubezpieczyciele mogliby np. odmówić wypłat odszkodowań.

Sobierajski akcentował też, że wcześniej radni nie wiedzieli o nieprawidłowościach. "My mamy prawo być niekompetentni, jeśli chodzi o przepisy kolejowe (...), natomiast marszałek () i prezes UTK nie mogą mieć takiego wytłumaczenia" - mówił inny radny PiS Piotr Czarnynoga. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Dostaną nowe organy. Oto ile będzie kosztował nowoczesny instrument
Dostaną nowe organy. Oto ile będzie kosztował nowoczesny instrument
Umieścili kartkę o płatnościach gotówką. Burza w komentarzach
Umieścili kartkę o płatnościach gotówką. Burza w komentarzach
Obowiązek dla 3,5 mln Polaków w 2025 r. Inaczej 5 tys. zł kary
Obowiązek dla 3,5 mln Polaków w 2025 r. Inaczej 5 tys. zł kary
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Straszą podniesieniem cen. Branża chce sprzedawać alkohol na stacjach
Straszą podniesieniem cen. Branża chce sprzedawać alkohol na stacjach
Kupił paczki niespodzianki na Vinted za niecałe 60 zł. To w nich było
Kupił paczki niespodzianki na Vinted za niecałe 60 zł. To w nich było
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Rząd podniesie akcyzę? Resort rolnictwa ostrzega przed skutkami
Rząd podniesie akcyzę? Resort rolnictwa ostrzega przed skutkami
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce