Zlikwidują setki miejsc parkingowych. Mieszkańcy będą blokować rondo
Mieszkańcy osiedla przy ul. Kazury w Warszawie sprzeciwiają się planom Zarządu Zieleni, który chce zastąpić parking drzewami. Spółdzielnia Mieszkaniowa "Wyżyny" zapowiada blokadę ronda. Wskazuje, że jeśli plany likwidacji 155 miejsc dla samochodów nie zostaną zmienione, to zapanuje "armagedon".
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Wyżyny" zebrała 1600 podpisów od pismem do ratusza, w którym domaga się utrzymania miejsc parkingowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmierzyliśmy jak głośne są wiatraki. Jest się czego obawiać?
Chcą zlikwidować 155 miejsc parkingowych
"Gazeta Wyborcza" donosi, że przedmiotem sporu jest planowana przebudowa parkingu przy ul. Płaskowickiej, gdzie Zarząd Zieleni chce stworzyć fragment parku linearnego nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy. Mają tam pojawić się drzewa, krzewy i miejsca do wypoczynku, na co nie zgadzają się mieszkańcy osiedla przy ul. Kazury.
Napięcie wzrosło, gdy na parkingu pojawiły się znaki zakazu wjazdu, zapowiadające rozpoczęcie prac przez firmę Palmett. SM "Wyżyny" natychmiast je usunęła, twierdząc, że ustawiono je bez zatwierdzonego projektu organizacji ruchu. Argumentuje, że likwidacja 155 miejsc parkingowych pozbawi osiedle jedynego większego zaplecza dla 3,5 tys. mieszkańców.
My nie jesteśmy przeciwko zieleni i budowie parku, ale chcemy, by park powstał w nieco bardziej okrojonym zakresie - przekonuje w rozmowie z "GW" Andrzej Grad, wiceprezes spółdzielni SM "Wyżyny".
Protestujący podkreślają, że parking jest kluczowy dla mieszkańców, a jego likwidacja spowoduje chaos komunikacyjny. Wiceprezes zaznacza, że to jedyny parking obsługujący osiedle, a jego brak może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
- Szykują nam armagedon, przecież te samochody będą musiały się gdzieś podziać, dojdzie do zapchania tych ciągów, mogą być nieprzejezdne nawet dla karetek i straży pożarnej - ocenia.
Również mieszkańcy argumentują, że w okolicy brakuje miejsc postojowych, a istniejące są niezbędne dla codziennego funkcjonowania osiedla. Wspominają, że parkują tam nie tylko oni, lecz także rodzice, które odwożą dzieci do żłobka i osoby biorące udział w wydarzeniach na Arenie Ursynów.
Mieszkańcy planują blokadę ronda
Zarząd Zieleni przypomina, że projekt parku nad Południową Obwodnicą Warszawy był konsultowany z mieszkańcami w 2016 r. Wówczas zdecydowano o likwidacji tylko części miejsc parkingowych, co nie budziło wątpliwości.
Z zapowiedzi Moniki Gołębiewskej-Kozakiewicz, Dyrektor Zarządu Zieleni m.st. Warszawy, wynika, że urząd nie zrezygnuje ze swoich planów. - Wpłynęła do nas również korespondencja od mieszkańców, którzy popierają budowę parku na odcinku pomiędzy ul. Pileckiego i Stryjeńskich, nawet kosztem przebudowy parkingu - wskazuje.
Mimo tego przeciwnicy likwidacji miejsc parkingowych nie zamierzają ustąpić. SM "Wyżyny" planuje blokadę ronda na skrzyżowaniu Płaskowickiej i Stryjeńskich, jeśli ich postulaty nie zostaną uwzględnione. Powołano już komitet protestacyjny.
Wiceprezes zwraca uwagę, że "planowana do rozbiórki część kosztowała ok. 2,5 mln zł". Według wyliczeń spółdzielni "jej likwidacja to koszt kolejnych 1,5 mln zł".
W sprawie interweniowała także ursynowska rada dzielnicy, która jednogłośnie sprzeciwiła się likwidacji miejsc postojowych. Radni podkreślają, że realizacja parku jest opcjonalna i nie powinna odbywać się kosztem mieszkańców.