Złoto spadło poniżej ważnego progu. Fed zaostrzył stanowisko
Dolar i złoto to naczynia połączone. Jeśli jedno z nich spada, to zazwyczaj drugie rośnie. Nie inaczej jest od wczoraj, gdy na rynek trafił komunikat po dwudniowym posiedzeniu Fed.
Poniżej 1,3 tys. dol. za uncję złoto było ostatnio na światowych giełdach miesiąc temu, ale wróciło do tego poziomu w czwartek. Wszystko to konsekwencja komunikatu amerykańskiej Rezerwy Federalnej z środy. Okazuje się, że podwyżka stóp procentowych w grudniu jest prawie pewna.
1,3 tys. dol. to ważny z psychologicznego punktu widzenia poziom. Kruszec przebił go pod koniec sierpnia, tyle że pnąć się w górę, gdy rynek zaczynał podejrzewać, że podwyżki stóp procentowych w grudniu nie będzie. Teraz sytuacja jest odwrotna.
- Kolejnym istotnym przystankiem dla strony podażowej może być dopiero poziom 1260-1261 dol. za uncję - wskazuje Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ.
W naszej walucie za uncję złota trzeba płacić w czwartek poniżej 4,65 tys. zł. Jeszcze tydzień temu kosztowało trzeba było wyłożyć o 130 zł więcej.
Nie inaczej jest w przypadku srebra. W czwartek jego cena spada o 1,7 proc. poniżej 17 dol. za uncję. Ostatnio tak nisko było 25 sierpnia.
- Pokonanie tego poziomu oznacza przyśpieszenie zniżek notowań srebra i ponowne zbliżenie się do 16 dol. za uncję - twierdzi Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI.
Tak wygląda poszukiwanie złota w "kanionie diabła"
Fed stanowczy. Będzie jeszcze jedna podwyżka
Amerykańska Rezerwa Federalna zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła w środę główną stopę procentową w przedziale 1,00-1,25 proc. oraz ogłosiła rozpoczęcie procesu redukcji sumy bilansowej w październiku. Oznacza to ściąganie wcześniej dodrukowanych pieniędzy, za które kupowano obligacje, głównie rządowe.
W papierach skarbowych Fed ma obecnie 4,2 bln dol. Od października po 10 mld dol. miesięcznie z wygasających obligacji nie będzie reinwestowane w nowe serie. Wyprodukowane kilka lat temu z powietrza pieniądze wrócą do Fed i jak wcześniej nagle się pojawiły, tak teraz znikną.
Utrzymanie w nowych prognozach Fed dotychczasowej ścieżki stóp procentowych na lata 2017-18, było zaskoczeniem. Podwyżka stóp w grudniu nadal jest w planach.
- Fed dał do zrozumienia, że niedawne odczyty inflacji w USA, które były niższe od dwuprocentowego celu, nie zdołały istotnie zachwiać planami związanymi ze ścieżką podwyżek stóp w tym kraju - zauważa Sierakowska.
Rynki uznały, że stanowisko Fed jest bardziej „jastrzębie” niż oczekiwano, choć niektórzy inwestorzy zauważają, że dla prezes Janet Yellen dalsza ścieżka podwyżek jest zależna od danych z gospodarki - podaje agencja Reuters. Tak czy inaczej prawdopodobieństwo podwyżki stóp w USA w grudniu, wyliczone na podstawie notowań kontraktów terminowych w Chicago wrosło do 71 proc. z 51 proc. zaraz przed posiedzeniem Fed.
Za tym poszedł natychmiast popyt na dolara, który umocnił się od wtorku do euro i jena o 0,7 proc. Mocno względem dolara trzyma się natomiast polski złoty, głównie dzięki opublikowanym w środę wynikom budżetu państwa - nadwyżka 5 mld zł po sierpniu - oraz dzień wcześniejświetnymi wynikami sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.