Zmiany na rynku piwa. Zobacz, co piją Polacy

Producenci wprowadzili w 2014 roku na rynek ponad pół tysiąca nowości. Okazuje się, że chętniej sięgamy po piwa smakowe, a coraz rzadziej po gatunki.

Zmiany na rynku piwa. Zobacz, co piją Polacy
Źródło zdjęć: © WP.PL | Yuri_Arcurs/iStockphoto

30.03.2015 | aktual.: 31.03.2015 15:43

Polski rynek piwa jest nasycony, ale konkurencyjny i bardzo innowacyjny. W 2014 roku branża zanotowała spadek wartości sprzedaży o 0,6 proc., ale został on zrekompensowany wzrostem ilości sprzedanego piwa o 0,8 proc. - czytamy w raporcie Nielsena, który został przygotowany na zlecenie Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie.

Piwo to najczęściej konsumowany napój alkoholowy w naszym kraju - sięga po niego prawie dwie trzecie Polaków. Wartość tego rynku szacuje się na ponad 11 mld złotych. Branża jest bardzo kreatywna, w sumie na rynku pojawiło się ponad 500 nowości.

Producenci spodziewają się spadków na rynku piwa spowodowanych czynnikami demograficznymi (starzenie się społeczeństwa). Spowolnić ten proces mogą innowacje i nowa oferta produktowa, gdyż podobnie jak w całej Europie obserwuje się zmieniające się preferencje konsumenckie - poszukiwanie nowych smaków. Z tego powodu rynek najpopularniejszych w Polsce lagerów wzrósł tylko o 1,1 proc., sprzedaż piw smakowych, pszenicznych i innych rodzajów zwiększył się 10 razy więcej - o ponad 11 proc.

Źródło: Raport Nielsena.

Spada wolumen piw mocnych (-7,3 proc. w 2014 roku) z powodu wzrostu popularności piw o niższej zawartości alkoholu. W 2015 roku przedstawiciele branży spodziewają się utrzymania powyższych wskaźników na poziomie zbliżonym do roku 2014 przy niewielkim spadku wartościowym sprzedaży.

Polaków portret piwny

Statystyczny polski piwosz to mężczyzna przed czterdziestką, który spośród piw dostępnych na rynku najczęściej wybiera lagery. Pytany o to, za co lubi piwo, odpowiada, że za jego smak i naturalny skład, orzeźwiające działanie oraz uniwersalność, która sprawia, że napój ten nadaje się na prawie każdą okazję: od relaksu w domowym zaciszu po spotkania towarzyskie nie tylko w męskim gronie.

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez GfK Polonia, piwo pija 63 proc. dorosłych Polaków. W grupie tej niemal dwukrotnie więcej jest mężczyzn (81 proc.) niż kobiet (46 proc.).

Wśród konsumentów piwa najliczniejszą grupę stanowią osoby w wieku 30-39 lat (79 proc.). Nieco mniej popularne (71 proc.) jest ono wśród osób w wieku 18-29 lat. Najrzadziej trunek ten wybierają respondenci powyżej 60. roku życia - niespełna połowa (42 proc.) z nich deklaruje, że pija piwo.

Źródło: GFK Polonia.

Najchętniej sięgamy po butelkowany lager

Polski piwosz najchętniej sięga po lagera. Popularne jasne pełne jest wybierane przez 4 z 5 badanych (82 proc.), nieco częściej przez mężczyzn (86 proc.) niż kobiety (73 proc.). Część panów (13 proc.) preferuje lagery o podwyższonej zawartości alkoholu, czyli tak zwane jasne mocne. Drugie miejsce w rankingu popularności zajmują piwa smakowe (10 proc.). Ten gatunek jest zdecydowanie chętniej wybierany przez panie - co czwarta (24 proc.) z nich przyznaje, że lubi piwo z dodatkiem soków owocowych i przypraw. Na miejscu trzecim uplasowały się ex aequo piwa pszeniczne, niepasteryzowane oraz radlery (po 7 proc.).

Przyzwyczajenia związane z konsumpcją piwa dzielą respondentów na dwie grupy: tych, którzy wolą pić złocisty trunek wprost z butelki (57 proc.) oraz tych, którzy korzystają z odpowiedniego szkła (41 proc.). Jak wynika z badania, piwo butelkowane bardziej smakuje mężczyznom (65 proc.) niż kobietom (39 proc.). Większość kobiet (59 proc.) woli napić się piwa z kieliszka lub kufla.

Smak przede wszystkim

Ponad połowa (56 proc.) polskich piwoszy wybierając piwo, kieruje się jego smakiem. Drugim istotnym kryterium jest marka (38 proc.). Na trzecim miejscu badani wymieniają gatunek piwa oraz jego wysoką jakość (po 21 proc.). Tylko 11 proc. konsumentów deklaruje, że ważna jest dla nich zawartość alkoholu. To kryterium znalazło się na dość odległej, 9. pozycji, ustępując miejsca walorom smakowymi i jakości.
Pytani o to, co jest dla nich istotne przy podejmowaniu decyzji o zakupie piwa mężczyźni częściej niż kobiety wskazują na takie cechy, jak intensywność smaku (24 proc.) czy wyczuwalna goryczka (15 proc.). Kobiety natomiast w swoich wyborach rzadziej niż mężczyźni kierują się marką - niespełna jedna trzecia (29 proc.) uważa ją za istotną. Przed zakupem piwa panie częściej niż panowie sprawdzają zawartość alkoholu (16 proc.).

Z badania wynika, że walory smakowe są nie tylko głównym kryterium decydującym o wyborze piwa, ale również najczęściej wskazywanym powodem sięgania po ten trunek. Prawie połowa (48 proc.) respondentów docenia piwowarskie rzemiosło, przyznając, że pija piwo właśnie ze względu na jego smak. Co trzeci (32 proc.) badany wybiera piwo dla orzeźwienia. Niemal tyle samo osób (29 proc.) deklaruje, że sięga po piwo, ponieważ chce się zrelaksować.

Rynek piwa. Kiedy będzie taniej?

Pójdziemy śladem Brytyjczyków?

Aby ożywić branże piwną, a co za tym idzie poprawić wpływy do budżetu i przyczynić się do powstania nowych miejsc pracy, Polska mogłaby pójść w ślady Brytyjczyków.

Wyspiarze torują drogę dla obniżenia podatku na piwo jako sposobu pobudzania wzrostu gospodarczego i pozyskiwania nowych miejsc pracy. Organizacja The Brewers of Europe z zadowoleniem przyjęła oświadczenie ministra finansów George'a Osborne'a, że już trzeci rok z rzędu w Wielkiej Brytanii zostanie obniżony podatek na piwo.

Komentując wpływ, jaki ta ostatnia redukcja ma mieć na gospodarkę Wielkiej Brytanii, Brigid Simmonds, prezes British Beer & Pub Association, oświadczyła, że dzięki tej decyzji tylko w bieżącym roku powstanie 3800 nowych miejsc pracy i poczynione zostaną nowe inwestycje kapitałowe.- 180 milionów funtów trafi do kieszeni konsumentów piwa i gości pubów to ogromna różnica - dodała.

Porzucenie tzw. eskalatora podatku na piwo (poprzedni system według, którego podatek ten był co roku podnoszony powyżej inflacji) i obniżenie podatku w latach 2013 i 2014 już przyczyniło się do powstania 16 tys. nowych miejsc pracy. Najnowsza decyzja brytyjskiego rządu pokazuje innym krajom UE, że obniżenie podatku na piwo może być narzędziem pobudzania inwestycji, wzrostu gospodarczego, tworzenia nowych miejsc pracy i ostatecznie przyczynia się do powiększenia wpływów do budżetu państwa.

Branża piwna zapewnia ponad 2 miliony miejsc pracy w Unii, gdzie funkcjonuje obecnie ponad 5000 browarów. Rok 2008 rozpoczął trudny okres dla sektora piwnego, czego przejawem był spadek konsumpcji o 8 proc. w ciągu dwóch lat, co szczególnie odbiło się na sytuacji branży. Jednocześnie wiele państw zwiększyło w tym czasie obciążenia podatkowe.

Jednak rządy niektórych państw członkowskich, takich jak Dania czy Wielka Brytania, dostrzegają pozytywny wkład branży piwowarskiej w rozwój gospodarczy, tworzenie nowych miejsc pracy i powiększanie wpływów do budżetu. Obciążanie sektora piwowarskiego dodatkowymi podatkami nie tylko negatywnie odbija się na browarach, ale również na całej gospodarce. Z drugiej strony obniżanie podatków może wpłynąć pozytywnie na rozwój sektora i tym samym przyczynić się do wzrostu gospodarczego.

Dlatego też organizacja The Brewers of Europe zachęca kraje członkowskie Unii Europejskiej, żeby projektując system podatkowy, brały pod uwagę wkład branży piwnej w rozwój gospodarczy oraz specyfikę tego sektora, tak aby system ten wspierając sektor piwny wspomagał rozwój gospodarczy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (362)