ZUS wypłaca za wysokie emerytury?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaca na emerytury średnio o około 7,5-8 proc. więcej niż powinien. Dzieje się tak, ponieważ ZUS nie używa tzw. tablic progresywnych trwania życia, które pokazują przewidywaną długość życia osób obecnie żyjących.
23.06.2017 | aktual.: 23.06.2017 09:05
Przy określaniu wysokości emerytur ZUS korzysta z tablic trwania życia, które prezes GUS ogłasza w Monitorze Polskim co roku do 31 marca. Zawarte w nich wskaźniki trwania życia nie są jednak prognozą długości życia. To tylko średni wiek, do jakiego dożyli ci, którzy zmarli np. w 2016 r. - pisze "Rzeczpospolita".
ZUS tłumaczy, że robi tak, ze względu na zapiasy w ustawie, które jednoznacznie wskazują, z jakich wskaźników ma korzystać przy obliczaniu wysokości emerytury. - Nie ma tu pola do dowolnego dobierania danych publikowanych przez GUS - tłumaczy Radosław Milczarski z biura prasowego ZUS.
Tymczasem z tzw. tablic progresywnych (tzw. piramida prognozy rezydentów), które szacują przewidywaną długość życia osób żyjących obecnie, wynika, że długość życia będzie większa o około 2 lata w porówaniu do aktualnej przeżywalności. Z obliczeń na podstawie piramidy prognozy rezydentów wynika, że faktyczna długość życia przyszłego 60-latka wyniesie około 287 miesięcy (dla porównania obecny 60-latek będzie żył przeciętnie jeszcze 263,2 miesiąca). Zatem skoro kobiety przechodzą na emeryturę w wieku 60 lat, faktycznie ZUS wypłaca im emerytury o około 9 proc. wyższe, niż wynikałoby to z tablic rezydentów (ok. 350 zł za każde zewidencjonowane 100 tys. zł).
Podobnie jest w przypadku 65-latków. Według GUS, aktualny 65-latek żyje jeszcze przeciętnie 219,6 miesiąca. W związku z tym, za każde 100 tys. zewidencjonowane na koncie w ZUS może liczyć na 455,4 zł dożywotniej emerytury. Jesli jednak weźmiemy dane z piramidy prognozy rezydentów, długość życia będzie dłuższa o około 14 miesięcy. ZUS wypłaca więc mężczyznom (przechodzą na emeryturę w wieku 65 lat), jak szacuje "Rzeczpospolita", świadczenia o około 6 proc. wyższe, niż faktycznie powinny być (ok. 430 zł za każde zewidencjonowane 100 tys. zł).
Gdyby podsumować wydatki na wypłaty emerytur, okaże się, że ZUS wypłaca o około 8 proc. więcej niż powinien, ponieważ nie bierze pod uwagę przewidywanej długości życia. W ciagu roku zawyżone emerytury stanowią około 11 mld zł (przy założeniu, że w 2017 roku na emerytury przeznaczone będzie około 140 mld zł).