Nikt nie chce kupić domu mordercy z "Milczenia owiec"
Dom, który zagrał w legendarnym filmie "Milczenie owiec" został wystawiony na sprzedaż. Nikt nie jednak nie chce go kupić, mimo że właściciele obniżyli już cenę z 300 do 250 tys. dol.
17.01.2016 | aktual.: 18.01.2016 10:25
*Wystawiony na sprzedaż ponad stuletni dom w Pensylwanii, w którym legendarny seryjny morderca Buffalo Bill torturował i zabijał swoje ofiary, był w ubiegłym roku hitem w serwisie ogłoszeniowym Realtor.com. *
Dom, w którym kręcono „Milczenie owiec” wszyscy chcą obejrzeć, nikt jednak nie chce go kupić. Mimo że morderstwa nigdy tam nie popełniono, właściciele musieli obniżyć cenę z 300 do 250 tys. dol. – informuje serwis MarketWatch. I dalej brakuje chętnych.
Dom na przedmieściach Perryopolis, w którym w 1991 roku kręcono część scen do kultowego filmu "Milczenie owiec”, ma cztery pokoje i jedną łazienkę. Nie ma nawet piwnicy, w której filmowy seryjny morderca Buffalo Bill miał torturować swoje ofiary. Większość scen była bowiem nagrywana w studio, a nie w prawdziwym domu. Posiadłość, która od roku wystawiona jest na sprzedaż zagrała jedynie fasadą, przedpokojem i jadalnią. Mimo to, nikt nie chce jej kupić.
Dom został wystawiony na sprzedaż w serwisie Realtor.com w sierpniu ubiegłego roku. Wzbudził prawdziwą sensację i był drugą najczęściej oglądaną nieruchomością w tym serwisie ogłoszeniowym. Właściciele Scott i Barbara Lloyd, którzy mieszkali w nim 40 lat, chcieli za niego otrzymać 300 tys. dol. Jednak wielkie zainteresowanie nieruchomością wcale nie przełożyło się na dostatek kupujących. Wszyscy dom chcieli tylko obejrzeć, nikt jednak nie chce mieszkać w ścianach, które kojarzą się z okrutnymi zbrodniami, nawet jeśli były tylko filmową fikcją. Dlatego właściciele zostali zmuszeni do obniżenia ceny do 249 900 dol.
Właściciele podkreślają, że w ich domu nigdy nie popełniono żadnego morderstwa.