Biedronka i Lidl dają podwyżki. Zapłacą za nie klienci?

"Nie bylibyśmy zaskoczeni, gdyby branża handlowa poszła w kierunku wzrostu marży na swoich produktach" - napisali w raporcie analitycy Haitong Banku.

Obraz
Źródło zdjęć: © Eastnews
Jakub Ceglarz

Powód? Podwyżki dla pracowników. A to oznacza wzrost cen. Jaki? - Klienci mogą tego nawet nie zauważyć, przy tej skali sprzedaży to będą naprawdę minimalne podwyżki - mówi WP money Andrzej Faliński, ekspert rynku handlowego.

W ostatnich miesiącach niemal wszystkie sieci handlowe podniosły płace swoim pracownikom. A te, które jeszcze tego nie zrobiły, ogłosiły takie plany. Powód? Coraz mniejsze bezrobocie i rosnące wynagrodzenia w całej gospodarce.

Analitycy Haitong Banku, którzy opublikowali pod koniec stycznia raport dotyczący Jeronimo Martins, twierdzą, że podwyżki dla pracowników to automatycznie wzrost cen. W ten sposób sieci będą próbowały sobie "odbić" poniesione koszty.

W najlepszej sytuacji jest ich zdaniem Biedronka, która nie tylko sprzedaje zdecydowanie najwięcej (pod tym względem jest 3 razy większa niż druga sieć pod tym względem), ale ma też jeden z najniższych poziomów kosztów pracowniczych. Na pensje w portugalskiej sieci wydaje się bowiem 38 proc. przychodów. Mniejszy udział zanotowano tylko w Lidlu.

Klienci tego nie zauważą

Zdaniem Falińskiego, to informacje o wzroście marż, czyli cen to jedynie częściowo dobry wniosek. - Nie ma ruchu za darmo w biznesie, a w handlu tym bardziej - twierdzi. - Jednak sprowadzanie tego tylko do marży jest uproszczeniem. Jest wiele innych sposobów na rekompensatę.

Wśród nich wymienia m.in. na asortymencie, kosztach wynajmu czy liście zakupowej. - Głupotą byłaby próba obniżenia jakości. Ten numer na pewno nie przejdzie - zastrzega ekspert. - Może się też zdarzyć, że z półek będą spadali mniejsi dostawcy, którzy nie są w stanie zapewnić dobrej ceny.

Największy problem mogą mieć według Falińskiego hipermarkety. One mają bowiem mniejsze pole manewru niż dyskonty czy dobrze sprofilowane franczyzy, które "stać na oszczędności w innych obszarach".

Bez wzrostu cen się jednak nie obędzie. Klienci jednak prawie go nie zauważą. - Przy takiej skali to nie odbije się jakoś mocno. Wystarczy, że firma wybierze część produktów i jak do tej pory płaciło się za coś 5,20 zł, to teraz będzie 5,30 zł - komentuje Andrzej Faliński.

Wszyscy podnoszą pensję

Ostatnie miesiące to podwyżki dla pracowników niemal wszystkich sieci handlowych. W 2016 roku Biedronka podnosiła pensje dwukrotnie. Najpierw w kwietniu kasjerzy zamiast 2000 otrzymali 2250 złotych miesięcznie, a w październiku pracodawca dołożył kolejne 50 złotych.

Z kolei już po nowym roku o zmianach w wynagrodzeniach poinformowały inne sklepy. Od początku marca Lidl da swoim pracownikom od 2550 do 3300 zł brutto, a po roku o 200 zł więcej. Z kolei dwa lata stażu to pensja na poziomie od 3000 do 3800 zł.

Z kolei wynagrodzenie menadżera sklepu dla osób rozpoczynających pracę na tym stanowisku wynosi 4400 – 5000 zł. Z czasem może jednak wzrosnąć, by po dwóch latach osiągnąć 6300-6800 zł brutto.

Nieco gorzej zarabia się w Kauflandzie. Sieć hipermarketów poinformowała dwa tygodnie temu, że również od marca na początek daje swoim pracownikom 2600 zł. Po pół roku można liczyć na 100 zł podwyżki, a po roku - kolejną stówkę. Dwuletni staż oznacza z kolei pensję na poziomie 2900 zł brutto.

Wybrane dla Ciebie
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Znalazła na cmentarzu foliową torbę. Oto co było w środku
Znalazła na cmentarzu foliową torbę. Oto co było w środku
Nocna prohibicja w Warszawie. Zaskakująca reakcja sklepów
Nocna prohibicja w Warszawie. Zaskakująca reakcja sklepów
OC dla właścicieli psów. Jest pismo do MSWiA
OC dla właścicieli psów. Jest pismo do MSWiA
Nie Ekipa, nie Wojanki. W Dino pojawił się nowy napój influencera
Nie Ekipa, nie Wojanki. W Dino pojawił się nowy napój influencera
Przez 6 godzin kradli 42-kilogramowe kawały sera warte 100 tys. euro
Przez 6 godzin kradli 42-kilogramowe kawały sera warte 100 tys. euro
Fala zwolnień w Krakowie. Duża korporacja drugi raz zgłasza grupowe
Fala zwolnień w Krakowie. Duża korporacja drugi raz zgłasza grupowe
Wyrzuć te przedmioty z piwnicy. Kara do 5 tys. zł
Wyrzuć te przedmioty z piwnicy. Kara do 5 tys. zł
Ceny węgla w Polsce. Oto ile kosztuje tona opału na początku listopada
Ceny węgla w Polsce. Oto ile kosztuje tona opału na początku listopada
Cała branża nie reguluje należności. Oto średni zator płatniczy
Cała branża nie reguluje należności. Oto średni zator płatniczy
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce