To będą nowe Wojanki? Napój influencera w popularnym dyskoncie
Marka Papito Energy, stworzona przez Jarosława "PashęBicepsa" Jarząbkowskiego, wprowadziła swoje napoje do sieci marketów Dino. Cztery miesiące po premierze produkt jednego z najbardziej rozpoznawalnych esportowców na świecie zyskał ogólnopolską dystrybucję.
Do tej pory napoje energetyczne Papito Energy można było kupić głównie przez internet i w mniejszych sklepach. Jak jednak podaje "Portal Spożywczy", od kilku tygodni można je znaleźć także w sieci marketów Dino – w puszkach o pojemności 330 ml i dwóch wariantach smakowych: Epic Classic oraz Lemon Mint Flashbang.
Stworzył ogromną firmę. Szczerze radzi: "Nie słuchaj klientów"
Napój PashyBicepsa w Dino
Każda puszka Papito Energy zawiera 32 mg kofeiny na 100 ml oraz witaminy B6, B12, biotynę i ekstrakt z guarany. Napój nie zawiera cukru, a jego smaki – Epic Classic i Lemon Mint Flashbang – odwołują się do gry Counter-Strike, z której znany jest pashaBiceps. Marka planuje wprowadzenie kolejnych smaków i produktów, m.in. odzieży i gadżetów.
Papito Energy to polska marka – produkcja i dystrybucja odbywają się w kraju. Napój można kupić w sklepach Dino, na stronie internetowej marki, w wybranych sklepach oraz lokalach gamingowych.
Jarosław Jarząbkowski, współzałożyciel i twarz marki, podkreślał, że pomysł na Papito Energy dojrzewał w nim przez wiele lat kariery esportowej i sportowej. Zwracał uwagę na znaczenie jakościowej energii w życiu graczy i sportowców, a także na wysoką jakość składników, naturalną kofeinę i brak cukru w produkcie.
Dzieci oszalały na punkcie tego napoju
Wprowadzenie napojów energetycznych Papito Energy to kolejny przykład rosnącej popularności produktów tworzonych przez influencerów i youtuberów. W ostatnim czasie prawdziwym hitem wśród dzieci i młodzieży stał się napój Wojanek, firmowany przez youtubera Wojana.
Produkt znikał z półek w błyskawicznym tempie, że sprzedawcy coraz częściej musieli wywieszać kartkę na drzwiach sklepu z informacją, że "Wojanków brak".
Cztery lata temu podobnym zainteresowaniem cieszyły się lody Ekipy, które powstały we współpracy z marką Koral. Wówczas w sprzedaży było kilka wariantów smakowych m.in. cytrynowy i truskawkowy. Tym, co skradło serca konsumentów, była słodka polewa przypominająca lukier.
Lody Ekipy wyprzedawały się w ekspresowym tempie. Z kolei papierki po nich stały się gadżetem kolekcjonerskim - można było je kupić na portalach ogłoszeniowych za zawrotne sumy.
Źródło: "Portal Spożywczy", WP Finanse