Euro: albo upadek albo jeden rząd całej UE?

New York Times twierdzi, że podnoszą się głosy w Niemczech, by kraj powrócił do marki. Angela Merkel szuka sposobów zażegnania kryzysu, bo euro się jej gospodarce opłaca. Jednym z nich jest wspólny rząd gospodarczy UE.

Euro: albo upadek albo jeden rząd całej UE?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

24.02.2010 | aktual.: 24.02.2010 13:48

- Oddajcie nam markę - napisał jeden bloger.
- Nie warto. Zostańcie przy funcie. My powinniśmy byli zachować markę - wtórował mu inny, zwracając się do Brytyjczyków.

Merkel dała cztery tygodnie Grecji na wprowadzenie dyscypliny fiskalnej. Przez ten czas sama próbuje znaleźć możliwości stworzenia rząd gospodarczego dla UE. Trzy tygodnie temu widziała się z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym. Ujawniono nie za wiele szczegółów z tych rozmów. Wiadomo jednak, że koncepcja wspólnej polityki gospodarczej obejmowałaby wszystkie 27 krajów UE, a nie tylko strefę euro.

Marka utożsamiała cały sukces gospodarczy Niemiec osiągnięty po powojennej odbudowie. Dawała poczucie dumy i stabilizacji.
- Niemcy są rozzłoszczeni - powiedział dla NYT Elmar Brok, czołowy polityk CDU, z której wywodzi się kanclerz Angela Merkel.
Nic dziwnego. Najpierw musieli z podatków wykupić swoje banki. Teraz możliwe, że będą łożyć na Grecję. Nie z własnej woli. Nie mówiąc o tym, że po zjednoczeniu kraju zachodnie Niemcy do tej pory fundują rozwój wschodniej części kraju. Za Odrą mają dosyć wykładania pieniędzy na innych.

Wyobrażenia ludu to jedno, a biznesu to drugie.
- Konkurencyjność Niemiec wzrastała od czasu przyjęcia euro - powiedział NYT Nicolaus Heinen, ekspert Deutsche Bank ds. polityki ekonomicznej i europejskiej.

Dlatego Merkel myśli o wspólnym rządzie gospodarczym. Pozwoliłby on łatwiej kontrolować i utrzymać w ryzach budżety innych krajów UE.

TK/WP/NYT

euroebcecb
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)