Ulewa zalała słynną fabrykę. Ogromne zniszczenia w polskiej gminie
Nawiedzające Polskę burzę i gwałtowne opady deszczu w niektórych regionach kraju sieją prawdziwe spustoszenie. Jedną z gmin, które najbardziej ucierpiały przez nawałnice, jest Ćmielów. - Trwa wypompowywanie wody z domów i piwnic - poinformowały władze samorządu w mediach społecznościowych.
14.07.2024 | aktual.: 14.07.2024 12:18
"Informujemy, że nadal trwa wypompowywanie wody z domów i piwnic i są to prace, które na chwilę obecną są priorytetem. Inne prace wraz ze sprzątaniem ulic po nawałnicy rozpoczną się w kolejnym etapie" - podała w sobotę na Facebooku gmina Ćmielów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powiat ostrowiecki położony w województwie świętokrzyskim jest jednym z najmocniej dotkniętych przez ostatnie ulewy regionów kraju. Państwowa Straż Pożarna w Ostrowcu Świętokrzyskim podała, że usuwanie zniszczeń po czwartkowej burzy potrwa aż do końca weekendu.
Mieszkańcy załamani skalą zniszczeń
Radio Ostrowiec podało, że w akcję zaangażowanych zostało 200 strażaków. Część mieszkańców została odcięta od prądu i źródeł wody pitnej. Woda wdarła się do piwnic, zalała ulice, dostała się też do ćmielowskich zakładów porcelany.
– To było 15 minut, woda wystąpiła z rowów i płynęła ulicą, była po pas. Wszystko brud, ziemia szło na posesje – powiedział w rozmowie z radiem jeden z mieszkańców powiatu.
– Straciłem wszystko. Woda zabrała ogród, podwórko, wyposażenie domu. Wszystko co wynieśliśmy przed dom jest do wyrzucenia – dodał cytowany przez Radio Kielce pan Kamil.
Na zdjęciach opublikowanych przez straż pożarną widać również duże zapadlisko przy obwodnicy Ćmielowa. Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach podjął decyzję o zamknięciu drogi.
Władz powiatu ostrowieckiego zaoferowały mieszkańcom zalanych nieruchomości mieszkania tymczasowe. Sama gmina Ćmielów złożyła natomiast wniosek do wojewody świętokrzyskiego. Samorząd będzie starał się o dofinansowanie w zakresie usuwania skutków klęsk żywiołowych.
Biznes walczy ze skutkami nawałnic
Skutki gwałtownych opadów deszczu odczuwalne są w całym kraju. W sobotę galeria M1 Marki poinformowała, że w związku z brakiem prądu po nocnej burzy, centrum zostanie otwarte z opóźnieniem.
Szwedzka sieć IKEA również przekazała, że "z powodu awarii prądu sklep (Ikea Marki - przyp. red.) pozostanie nieczynny do odwołania". Ponadto - jak podało Radio Eska - w sobotę rano nie działały także inne warszawskie sklepy m.in. galeria handlowa Atrium Targówek, czy Decathlon.