500+ do likwidacji? Posłanka Nowoczesnej zaczęłaby wszystko od początku
Osobiście byłabym za zlikwidowaniem programu 500+ i stworzeniem od podstaw programu pomocy społecznej skierowanego do osób, które tego potrzebują - deklaruje posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
19.05.2017 | aktual.: 19.05.2017 13:13
- Uważam, że ten program nie może się w takiej postaci ostać. Po prostu nie mamy na niego pieniędzy. Pożyczamy te pieniądze na wysoki procent. To jest jak chwilówka zaciągana po to, żeby PiS mogło spełnić swoje obietnice wyborcze - mówiła w piątek Gasiuk-Pihowicz w rozmowie z Piotrem Kraśką w TOK FM.
Wyjaśniała, że - według założeń - program 500+ będzie w tym roku kosztować w sumie około 24 mld zł, z kolei budżet onkologiczny w Polsce to tylko 6 mld zł.
- 30 tys. ludzi każdego roku umiera dlatego, że nie ma dostępu do innowacyjnych technologii onkologicznych. W tym momencie zadaję sobie pytanie, czy może istnieć taki program państwowy, z którego środki idą na przykład do prezesów banków czy innych zamożnych osób - mówiła Gasiuk-Pihowicz.
Jej zdaniem program pomocy socjalnej powinien być zbudowany tak, żeby pieniądze trafiały do tych osób, które potrzebują pomocy. Na przykład do rodzin ubogich albo posiadających niepełnosprawne czy chore dzieci.
- Przy ograniczonych środkach finansowych musimy je bardzo precyzyjnie wydawać. W tym momencie uważam, że program opieki socjalnej powinien być zbudowany od podstaw - podkreśliła i dodała: - Osobiście byłabym za zlikwidowaniem programu 500+ i stworzeniem od podstaw programu pomocy społecznej skierowanego do osób, które tego potrzebują. I będę do tego namawiała moje koleżanki i kolegów z klubu.
Również były rzecznik prasowy Nowoczesnej mówił w piątek o potrzebie gruntownych zmian w 500+. Poseł stwierdził na antenie Polskiego Radia 24, że program nie działa, jest niesprawiedliwy i potrzebuje modyfikacji.
Wypowiedź polityków Nowoczesnej różni się mocno od narracji stosowanej przez lidera Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetynę. Na początku maja politycy PiS i rządu Beaty Szydło zaapelowali do PO o odpowiedź między innymi na pytanie, jakie jest jej stanowisko ws. 500+. Schetyna zadeklarował, że Platforma będzie dążyła do utrzymania programu i rozszerzenia go także na pierwsze dziecko. Opowiedział się także za dyskusją o ograniczenia świadczeń do "rodzin, w których rodzice lub jeden z rodziców jest aktywny zawodowo lub poszukuje pracy".
Ostatnio nawet były minister finansów w rządzie PO-PSL Jacek Rostowski twierdził, że raczej trudno byłoby zlikwidować 500+.