500 zł na dziecko do wydania tylko na określone produkty. Resort sprawiedliwości proponuje zmiany
Według ministerstwa kierowanego przez Zbigniewa Ziobrę, pieniądze powinny być wydawane tylko w formie środków na karcie płatniczej.
15.01.2016 | aktual.: 29.04.2016 14:02
Ministerstwo Sprawiedliwości chce, by pieniądze przekazywane w ramach projektu Rodzina 500 Plus trafiały na specjalne konto bankowe, z którego wydatków będzie można dokonywać tylko i wyłącznie za pomocą karty i tylko w wyznaczonych sklepach. To ma zapobiec wydawaniu pieniędzy przeznaczonych na dzieci na inne cele.
Uwagi do jednego ze sztandarowych projektów Prawa i Sprawiedliwości zostały zgłoszone w ramach konsultacji międzyresortowych. Kierowany przez Zbigniewa Ziobrę resort chce, aby do projektu dodana została nowa regulacja. Ministerstwo sugeruje, aby nie dawać pieniędzy do ręki. Według nich osoba otrzymująca środki ojciec, matka lub opiekun wydawała by je w sklepach za pomocą specjalnej imiennej karty. Stanowisko resortu sprawiedliwości przedstawił Marcin Warchoł, podsekretarz stanu.
"Posiadacze takiego konta (matka, ojciec, opiekun faktyczny albo opiekun prawny) otrzymywaliby imienną kartę płatniczą, umożliwiającą zapłatę jedynie za artykuły ściśle przeznaczone dla dzieci np. ubrania, kosmetyki, środki pielęgnacji, produkty żywnościowe itp. - czytamy w piśmie kierowanym do Elżbiety Rafalskiej, szefowej ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej.
Według resortu pomysł nie jest oderwany od rzeczywistości, gdyż podobne rozwiązania są już stosowane. "Podobne rozwiązania są już szeroko stosowane w prywatnym sektorze usług, gdzie posiadacz karty (klient) może kupić jedynie wybrane produkty i w określonym z góry miejscu przez pomiot wydający kartę" - czytamy w stanowisku Ministerstwa Sprawiedliwości.
Konsultacje międzyresortowe w dotyczące projektu Rodzina 500 Plus trwają od 2 grudnia 2015 roku. Prowadzone są również konsultacje społeczne. Ministerstwo Finansów szacuje, że każdy miesiąc wypłaty to obciążenie dla budżetu wynoszące prawie 2 mld złotych. ## ##Fiskus nie chce dać najbogatszym Swoje uwagi przesłał również Minister Finansów Paweł Szałamacha. Sugeruje on, aby wprowadzić próg zarobków, powyżej którego świadczenie nie byłoby wypłacane. Dodał również, że potrzebna jest dokładna kontrola kosztów administracyjnych związanych z programem. Według niego powinna zostać określona kwota, którą budżet poniesie w celu wydania decyzji o przyznaniu świadczenia. Zaproponował 30 złotych.
Projektowi "500 na dziecko" były stawiane zarzuty o rozdawnictwo. Minister Rozwoju Mateusz Morawiecki jest jednak zdania, że do długofalowa inwestycja na przyszłość. Dodał, że podobne rozwiązania są stosowane w innych krajach Unii Europejskiej. Mogłoby to również skłonić Polaków do powrotu do kraju z zarobkowej emigracji.
Ustawa przewiduje wsparcie rodzin kwotą 500 złotych na drugie i kolejne dziecko. Świadczenie będzie wypłacane aż do osiągnięcia przez dziecko wieku 18 lat. ##Szansa dla polskiej karty? Jacek Uryniuk z cashless.pl sugeruje, że pomysł na wydawanie środków dotyczących projektu "500 złotych na dziecko" za pomocą kary płatniczej sprzyjałby rozpowszechnieniu w Polsce płatności bezgotówkowych.
- Od razu pojawiają się jednak pytania. Po pierwsze, czy koncepcja resortu sprawiedliwości jest w jakiś sposób skorelowana z działaniami Ministerstwa Rozwoju, w którym pracuje Tadeusz Kościński, wiceminister odpowiedzialny za projekt polskiej karty. Kilka tygodni temu deklarował, że polska karta według niego powinna być elementem większej całości, zmierzającej do digitalizacji państwa - zastanawia się Uryniuk. - Po drugie, w jaki sposób miałaby odbywać się kontrola wydatkowania pieniędzy za pomocą karty i wreszcie, czy ograniczenie w postaci możliwości wydawania środków rządowych tylko jednym plastikiem (...) byłoby zgodne z prawem.
Projekt polskiej karty jest prowadzony w kooperacji ze Związkiem Banków Polskich i jeszcze jeszcze w tym tygodniu ma on wybrać firmę, która będzie odpowiedzialna za analizę ekonomiczną przedsięwzięcia.