8 najgorszych zawodów najbliższej dekady
Niektóre z nich są bardzo niebezpieczne i stresujące, a w dodatku mało płatne. Inne miejsca pracy są zagrożone - głównie przez nieustannie rozwijającą się technologię. Jakie są najgorsze zawody najbliższej dekady?
8 najgorszych zawodów najbliższej dekady
Niektóre z nich są bardzo niebezpieczne i stresujące, a w dodatku mało płatne. Inne miejsca pracy są zagrożone - głównie przez nieustannie rozwijającą się technologię. Jakie są najgorsze zawody najbliższej dekady?
Dziennikarz w gazecie
W dobie internetu coraz mniej osób sięga po teksty drukowane, dlatego zmniejsza się liczba osób pracujących w tym zawodzie. Eksperci przewidują, że w najbliższych latach prasa drukowana jeszcze bardziej straci na popularności, a liczba reporterów piszących artykuły do gazety będzie niewielka.
"Przeciętne miesięczne zarobki dziennikarza wynoszą od 2 do 4 tys. zł netto - takie kwoty deklarowali najczęściej dziennikarze ankietowani na zlecenie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Z badania wynika ponadto, że dziennikarze źle postrzegają swoje środowisko. Badanie przeprowadzono metodą indywidualnej ankiety kwestionariuszowej. Odpowiedziało na nią 830 osób, z czego 76,5 proc. zadeklarowało, że dziennikarstwo jest ich podstawowym źródłem dochodu (tę grupę w badaniu określono mianem dziennikarzy). 51,5 proc. badanych pracuje w mediach, zlokalizowanych w stolicy; najczęściej byli to dziennikarze informacyjni, zajmujący się kulturą oraz pracujący w mediach branżowych. Wśród badanych najliczniejszą grupę stanowili dziennikarze o krótkim stażu pracy - do 10 lat. W pytaniu o zarobki najczęściej wskazywany przedział (41,2 proc.) miesięcznego wynagrodzenia netto dziennikarzy to od 2 do 4 tys. zł, jedna piąta ankietowanych deklaruje, że zarabia od 4 do 6 tys. zł., 8,4 proc. - od 6 do 8 tys. zł, a 6 proc. -
powyżej 8 tys. zł. netto" - wynika z informacji przedstawionych przez PAP.
Taksówkarz
Na początku 2014 r. weszły w życie zapisy ustawy deregulacyjnej. Obecnie kierowcy ubiegający się o licencję taksówkarską nie muszą ukończyć szkolenia i zdawać egzaminu ze znajomości topografii miasta oraz miejscowych przepisów. W związku z tym na rynku pojawia się coraz więcej taksówkarzy. Taka sytuacja może doprowadzić do obniżenia cen, co spowoduje spadek zarobków. Dodatkowo praca w tym zawodzie jest bardzo niebezpieczna i stresująca.
Od zarobionej kwoty przewoźnik musi odliczyć amortyzację samochodu, paliwo i podatki. Zakładając sztywny mechanizm rozliczenia od kwoty brutto należy odliczyć około 40 proc. kosztów. - Około 1,1 zł ZUS i skarbówka, 300-400 zł idzie do korporacji, a przy ostrym jeżdżeniu trzeba liczyć 800 zł na amortyzację auta. Do tego dochodzi paliwo. Żeby zarobić 3,5 tys. trzeba nakręcić 7 tys. obrotów - tłumaczy taksówkarz Michał Jesionowski.
Listonosz
Zawód wymaga niemałego wysiłku fizycznego. Listonosz musi dziennie przebyć na rowerze kilkadziesiąt kilometrów oraz pokonywać schody na czwarte piętro w niejednym bloku bez windy.
Dodatkowo listonosze mają coraz mniej pracy. Ludzie piszą niewiele listów. Wolą wysłać e-maile lub wiadomości na Facebooku czy Twitterze. Nawet rachunki, które do niedawna były przesyłane wyłącznie tradycyjnymi listami, można dzisiaj otrzymywać drogą elektroniczną.
Średnie zarobki osoby zatrudnionej na stanowisku listonosza kształtują się na poziomie od 1,5 tys. do 2,5 tys. zł. Nie wszyscy jednak wiedzą, że prawie drugie tyle mogą zarobić na napiwkach, które głównie pochodzą z końcówek emerytur i przesyłek za pobraniem. Czasami dostają także prezenty w postaci czekolady wina lub kosmetyków. Niestety zdarzają się również sytuacje, kiedy listonosz musi zapłacić karę za zgubiony, lub niedostarczony list - często nawet 120 zł - podaje careego.pl.
Drwal
Praca w tym zawodzie jest bardzo niebezpieczna i wymaga dużego wysiłku fizycznego. Połączona z niskimi zarobkami nie przyciąga wielu chętnych. Zmniejsza się również liczba miejsc pracy w tym zawodzie ze względu na postęp technologiczny.
Drwal pracujący dla prywatnej firmy na Pomorzu zarabia na rękę 2,5 tys. zł. Zaś drobny przedsiębiorca (sam szuka zleceń, wycina drzewa dla prywatnych osób i firm), jest w stanie zarobić nawet 6,3 tys. zł, ale są takie miesiące, gdzie kwota nie przekracza 1,2 tys. zł. Średnio na rękę wychodzi ok. 2 - 2,5 tys. zł.
Operator obrabiarek
Jeśli w dzisiejszych czasach operator obrabiarek nie ma uprawnień do obsługi maszyn klasy CNC, może zacząć się martwić o swoją pracę. Coraz więcej zakładów inwestuje w sprzęt mający układ sterowania numerycznego. Aby zatem spać spokojnie, operatorzy powinni odbyć kurs uprawniający do obsługi tego rodzaju maszyn, zwłaszcza, że wtedy ich zarobki poszybują w górę.
Mediana zarobków na stanowisku operatora CNC wynosi 3 tys. zł brutto, co oznacza, że połowa badanych zarabia poniżej tej kwoty, a połowa badanych zarabia powyżej tej kwoty.
Prezenter radiowy
Choć zarobki nie są niskie, to jednak zawód ten jest uznawany za jeden z najgorszych. Powód? Rosnąca konkurencja na rynku i spadająca liczba miejsc pracy. Zgodnie z danymi Career Cast roczna mediana wynagrodzeń amerykańskiego prezentera, która obecnie wynosi 55 380 dolarów, ma spaść o 13 proc. do 2022 r. Może w Polsce będzie podobnie.
W Polsce prezenter lokalnej rozgłośni radiowej zarabia średnio 2 tys. zł. Większe stacje płacą od kilkuset złotych do kilku tysięcy złotych więcej. Największymi wynagrodzeniami mogą poszczycić się celebryci, którzy udzielają się w rozgłośniach radiowych. Ich wynagrodzenia sięgają nawet kilkunastu tys. zł.
Florystyka
Zawód ten jest zagrożony przez hipermarkety i dyskonty, w których coraz częściej na półkach pojawiają się sztuczne i cięte kwiaty, a także różnego rodzaju wiązanki i dekoracje kwiatowe. Jako że sklepy nabywają produkty w masowych ilościach, to cena w supermarkecie jest niższa niż w kwiaciarni. Taka sytuacja może skutkować zamknięciem wielu firm, a tym samym likwidacją miejsc pracy.
Florysta zatrudniony w kwiaciarni zarobi średnio 2 tys. zł. Zdecydowanie więcej dostaje specjalista w firmach dekoratorskich.
Rolnik
Niewielkie zyski rolników, którzy muszą włożyć w swoją pracę dużo wysiłku, to największy minus tej profesji. Trzeba wziąć pod uwagę, że rolnicy nie mają weekendów i urlopów, a nieodpowiednia pogoda może zniszczyć plony. Plusem tego zawodu jest jedynie możliwość korzystania z dotacji unijnych i ulg podatkowych.
W Polsce liczba rolników w ostatniej dekadzie zmniejszyła się o 11,3 proc. W całej UE liczba etatów w rolnictwie zmniejszyła się o 3,7 mln. Ile zarabiają rolnicy i osoby związane z rolnictwem? Są gospodarstwa, w których kombajnista otrzymuje nawet 4 tys. zł. Traktorzysta o 1 tys. mniej, oborowy również ok. 3 tys. złotych. W wielu miejscach zarobki ludzi żyjących z roli oscylują jednak w granicach płacy minimalnej. Bywa, że są jeszcze niższe.
AS, na podstawie Puls HR