Trwa ładowanie...

Absurd na stadionie Widzewa. Trzeba uklęknąć, by kupić bilet

Zanim pójdą na mecze ulubionej drużyny, muszą się nagimnastykować. Kto? Kibice łódzkiego Widzewa. Okienko, w którym sprzedawane są karnety, znajdują się na wysokości pasa.

Absurd na stadionie Widzewa. Trzeba uklęknąć, by kupić biletŹródło: FB OSK Widzew, fot: -
dzwprku
dzwprku

Miało być normalnie, wyszło jakoś pokracznie. Okienko kasowe, w którym sprzedawane są karnety na mecze łódzkiego klubu Widzew znajduje się na wysokości pasa, więc aby dokonać zakupu, trzeba przyklęknąć. Kto i dlaczego zaprojektował okienka na tak nienaturalnej wysokości?

Stojący w kolejce kibice zakładali, że może kasa pierwotnie zaplanowana była do obsługi osób na wózkach inwalidzkich i stąd takie jej usytuowanie. Jak jednak ustaliła łódzka "Gazeta Wyborcza", powód jest bardziej banalny – ot, plany i koncepcje się zmieniły.

Roman Lewandowski, dyrektor ds. technicznych w Miejskiej Arenie Kultury i Sportu, czyli spółce, która zarządza stadionem, wyjaśnił, że projekt zakładał montaż w tym miejscu otwieranego okna. Już w trakcie montażu uznano jednak, że ze względów bezpieczeństwa okno nie powinno się otwierać. Wszystko dlatego, że miała się nim znajdować kasa.

Obejrzyj: Tak wygląda nowy stadion w Łodzi

- Wtedy też Zarząd Inwestycji Miejskich, odpowiedzialny za odbiór stadionu, zdecydował się zamienić je na typowe okienko kasowe. Niestety było już za późno na zmiany w projekcie i podniesienie witryny okiennej – wyjaśnił Lewandowski.

dzwprku

Skoro niedogodności nie da się łatwo usunąć, pomysłowi kibice postanowili choć nieco ułatwić swoim kolegom kupowanie biletów.
Przed okienkiem stanął więc… klęcznik. Został wypożyczony z jednego z kościołów.

FB OSK Tylko Widzew
Źródło: FB OSK Tylko Widzew

Coś wymyślimy, przekonuje prezes Widzewa

Klęcznik to rozwiązanie doraźne. Skoro kasy nie można otworzyć na terenie nowego stadionu, może pewnym rozwiązaniem byłoby umieszczenie na placu przed obiektem kontenera?

– Nie będziemy przecież stawiać kontenera przy nowym stadionie – powiedziała "Wyborczej" Martyna Pajączek, prezes łódzkiego klubu.

Zapewniła, że wystąpi do MAKiS z wnioskiem o przebudowanie okienka.

- Na pewno jest to technicznie możliwe. Od dołu pewnie można zrobić szybę na stałe, a wyżej – na wysokości głowy – otwierane okienko – zaproponowała pani prezes.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

dzwprku
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dzwprku