Adam Glapiński: banki wraz z kredytobiorcami ustalą warunki przewalutowania

- Kończą się prace nad "mechanizmami nadzorczymi", które będą skłaniać banki, by dobrowolnie z kredytobiorcami ustalały tempo i warunki przewalutowania kredytów frankowych - powiedział w środę prezes NBP Adam Glapiński. Przyznał, że przewalutowanie to będzie następować głównie kosztem banków.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Bartosz Wawryszuk

Na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP prezes banku centralnego był pytany o efekty prac grupy roboczej Komitetu Stabilności Finansowej, która od sierpnia 2016 roku pracuje nad "mechanizmami nadzorczymi", mającymi skłonić banki do przewalutowania walutowych kredytów mieszkaniowych.

- Na pewno się zmieścimy w harmonogramie, by do końca I kwartału zakończyć prace - powiedział. - Niedługo mamy spotkanie KSF i my te prace właściwie już kończymy - dodał.

Wyjaśniał, że będą to "różnego rodzaju regulacje, które skłonią banki komercyjne, do tego, by dobrowolnie z kredytobiorcami ustalały tempo i warunki przewalutowania".

Glapiński zapewniał, że nie jest rozważane podnoszenie podatków od banków, które mają portfele kredytów frankowych, co sugerowały niektóre media. - Uważamy, że banków nie należy obciążać dodatkowymi ciężarami - powiedział. Choć przyznał zarazem, że banki "zaskakująco dobrze zniosły podatek bankowy".

- Musimy to tak załatwić, by złotowi kredytobiorcy nie myśleli, że coś jest robione ich kosztem - mówił. - To musi być kosztem banków, nie ma innego wyjścia - dodał prezes NBP.

Przekonywał, że "rozwiązanie problemów kredytów walutowych jest bardzo ważne", m.in. dlatego, że problem kredytów frankowych "stwarza niepewność w systemie", poważnie biorą go też pod uwagę agencje ratingowe. Dodał, że "tego oczekuje też pan prezydent".

- Poprosiliśmy banki, by nie wypłacały dywidend, bo te środki będą potrzebne - zaznaczył. W sumie jednak, według Glapińskiego, rezultat prac może być taki że "nikt nie będzie zadowolony". - Ja bym wolał, by wszyscy byli umiarkowanie zadowoleni - powiedział.

2 sierpnia ub.r., podczas prezentacji prezydenckiego projektu ustawy o zwrocie części spreadów frankowiczom, Glapiński zapowiedział, że kwestia przewalutowania mieszkaniowych kredytów walutowych zostanie rozwiązana stopniowo, przy wykorzystaniu mechanizmów nadzorczych nad bankami.

Mechanizmy te miały być wypracowywane przez powołaną 10 sierpnia 2016 r. Grupę Roboczą KSF i miały skłonić banki do rezygnacji z kredytów indeksowanych lub waloryzowanych do obcych walut.

Jak przekazało niedawno PAP Biuro Prasowe NBP, "nadrzędnym celem Grupy jest znalezienie takich rozwiązań, które godząc interes społeczny nie wpłyną negatywnie na stabilność systemu finansowego".

"Grupa prowadzi intensywne prace nad wypracowaniem rekomendacji dotyczących zastosowania instrumentów nadzorczych i regulacyjnych, których wdrożenie kreowałoby bodźce do podejmowania przez banki oraz klientów wspólnych, dobrowolnych decyzji dotyczących restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych. Po zakończeniu prac Grupy ich wyniki zostaną w pierwszej kolejności przedstawione Komitetowi Stabilności Finansowej, który podejmie następnie na tej podstawie stosowne decyzje co do dalszych działań" - poinformował bank centralny.

"Koniec prac grupy roboczej nastąpi zgodnie z przyjętym harmonogramem do końca I kwartału 2017 r." - dodał.

Prezydent Andrzej Duda w kampanii wyborczej zapowiadał rozwiązanie problemu frankowiczów. W połowie stycznia br. minister w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński przedstawił projekt ustawy "o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki", który zakładał m.in. przeliczenie walutowego kredytu hipotecznego na złote "po sprawiedliwym kursie". Projekt odnosił się do kredytów denominowanych we wszystkich obcych walutach, nie tylko we frankach.

Projekt krytycznie oceniła wówczas Komisja Nadzoru Finansowego. Według niej jego skutki finansowe mogłyby "nie tylko zachwiać stabilnością poszczególnych banków, ale również prowadzić do utraty zaufania do systemu bankowego, a w skrajnym scenariuszu spowodować kryzys finansowy".

W Kancelarii Prezydenta powołano następnie zespół pracujący nad modyfikacją prezydenckiego projektu tzw. ustawy frankowej.

W sierpniu został złożony w Sejmie projekt prezydencki, który przewiduje, że banki będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem a tym, który w rzeczywistości pobrały. Projekt ma obejmować umowy kredytu zawarte od 1 lipca 2000 r. do wejścia w życie "ustawy antyspreadowej" (26 sierpnia 2011 r.). Dotyczyć ma konsumentów, a także tych osób prowadzących działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytami.

Łopiński podkreślał w październiku w Sejmie - przedstawiając w ramach pierwszego czytania prezydencki projekt o zwrocie spreadów frankowiczom - że to ledwie pierwszy etap rozwiązania problemu frankowiczów. Przypomniał o rozwiązaniach, wypracowywanych w ramach KSF.

W pracach sejmowych, po pierwszym czytaniu, znajdują się też dwa inne projekty dotyczące kredytów hipotecznych. Projekt Kukiz'15 ustawy o "restrukturyzacji kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż waluta polska oraz o wprowadzeniu zakazu udzielania takich kredytów" zakłada, że kredyty w złotych i denominowane w obcych walutach zostaną zrównane, co ma oznaczać potraktowanie kredytów frankowych tak, jakby od początku były kredytami w złotych.

W myśl projektu PO kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. w szwajcarskim franku. Miałoby ono następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu, po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych. Bank miał umarzać część tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, a stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.

Wybrane dla Ciebie

Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza