27.05. Warszawa (PAP) - Allianz TFI uruchamia nowy fundusz Allianz Shale FIZ, który będzie inwestował w akcje spółek notowanych głównie w Stanach Zjednoczonych, których działalność związana jest z branżą poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego - poinformował prezes funduszu Jarosław Skorulski.
"Strategia inwestycyjna nowego funduszu zakłada inwestowanie w akcje spółek, które prowadzą działalność w zakresie poszukiwania lub wydobycia gazu łupkowego i ropy naftowej z łupków, a także w akcje spółek, które są związane z dostarczaniem technologii, infrastruktury, wytwarzaniem urządzeń, transportem gazu i ropy oraz spółek z innych sektorów, dla których koszty energii stanowią znaczną część kosztów produkcji" - powiedział podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami prezes Skorulski.
Zgodnie z założeniami minimum 60 proc., a faktycznie zapewne 80-90 proc. aktywów funduszu, będzie inwestowane w akcje spółek publicznych notowanych przede wszystkim na giełdach amerykańskich, a także w mniejszym stopniu na giełdach europejskich i azjatyckich. W portfelu ma się znajdować 20-40 spółek. Wymieniając czynniki zachęcające do inwestowania w gaz łupkowy zarządzający funduszem Allianz Shale FIZ Grzegorz Prażmo wskazuje, że wydobycie tego gazu w USA jest jednym z największych przełomów technologicznych w ostatnich kilkudziesięciu latach.
"Produkcja gazu łupkowego w USA wzrosła czterokrotnie od 2008 roku i stanowi już ponad jedną czwartą produkcji gazu. Nakłady inwestycyjne w amerykański sektor wydobycia ropy i gazu przekraczają 140 mld USD rocznie, a niskie ceny energii w USA stanowią potencjał dla sektorów, w których gaz jest znacznym kosztem produkcji, np. chemia. Gaz łupkowy stanowi też znaczny potencjał dla firm infrastrukturalnych" - powiedział Prażmo.
Przedstawiciele Allianz TFI są przekonani, że w długim terminie (horyzont 3-5 lat) inwestycja w spółki związane z sektorem gazu łupkowego przyniesie ponadprzeciętne stopy zwrotu.
"Zakładamy, że nasz docelowy portfel będzie budowany przez 1-2 miesięce, aby ograniczyć skutki ewentualnej korekty na amerykańskiej giełdzie. Ta korekta jest tam możliwa, ale obecnie wskaźniki P/E dla amerykańskich spółek są obecnie atrakcyjniejsze niż w szczycie poprzedniej hossy" - powiedział Prażmo. (PAP)
pr/ asa/
