Amerykanie nie skontrolują Europejczyków
Zgrzyt w relacjach unijno-amerykańskich. Parlament Europejski odrzucił porozumienie pozwalające Amerykanom na dostęp do informacji o transakcjach bankowych mieszkańców Unii.
11.02.2010 | aktual.: 12.02.2010 06:25
Chodzi o tymczasową umową dotyczącą systemu SWIFT, który łączy banki na świecie i umożliwia międzynarodowy przepływ pieniędzy.
Waszyngton zabiega o wgląd do europejskich transakcji i tłumaczy to walką z terroryzmem. Deputowani uznali jednak, że dane Europejczyków nie są należycie chronione. I te obawy nie zostały rozwiane podczas rozmów z Amerykanami.
- Członkowie Parlamentu bronią praw obywatelskich, między innymi ochrona informacji jest bardzo ważnym prawem, którego nie można odbierać bez poważnego uzasadnienia obywatelom Europy - powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
Deputowani odrzucili porozumienie też z innego powodu - nie spodobał im się sposób jego zatwierdzania przez unijne rządy. Zaakceptowały one umowę pod koniec listopada, w ostatnim dniu obowiązywania traktatu z Nicei, który nie pozwalał europosłom wpływać na treść ugody z USA. Dlatego Jerzy Buzek tłumaczy, że odrzucenie umowy nie było wymierzone w Stany Zjednoczone. Podkreśla, że zawiodła po prostu współpraca między unijnymi instytucjami.
- Rada Europejska musi bardzo poważnie traktować oczekiwania Parlamentu jeśli chodzi o wspólną dyskusję i podejmowanie decyzji w tak ważnych sprawach jak właśnie porozumienie SWIFT. Ta sytuacja nie ma nic wspólnego ze stosunkami amerykańsko-europejskimi. To jest nasza wewnętrzna sprawa, to jest kwestia naszej wewnętrznej koordynacji, należy ją po prostu usprawnić - tłumaczył szef Europarlamentu.
Jerzy Buzek podkreślił, że teraz, już w zgodnej współpracy należy powrócić do porozumienia i wynegocjować je na takich warunkach, żeby było dla wszystkich do przyjęcia. Jednak Amerykanów zdają się te zapewnienia nie przekonywać. Ambasada amerykańska przy Unii Europejskiej mówi o rozczarowaniu i porażce współpracy Brukseli z Waszyngtonem, a prasa pisze o ciosie w administrację Baracka Obamy.