Trwa ładowanie...
d3bwnwb

Analitycy: Agora czeka z zakupami, nie jest pewna rynku

Spotkanie z zarządem spółki wydającej "Gazetę Wyborczą" nie dało specjalistom powodów do optymizmu. Wiele pytań ciągle zostaje bez odpowiedzi.

d3bwnwb
d3bwnwb

Prognozy dla dzienników są gorsze, ale Agora nie podniosła ich dla innych mediów

Niepewna przyszłość wydatków na reklamę w prasie i brak pozytywnych informacji to ogólne wrażenia analityków po spotkaniu z zarządem Agory. Wzięli w nim udział prezes spółki Marek Sowa i dyrektor finansowy Jarosław Szaliński. Wydawca "Gazety Wyborczej" zaprosił specjalistów po tym, jak w piątek poinformował, że obniża swoje założenia dotyczące wzrostu przychodów z reklam dzienników w bieżącym roku z 4-5 proc. do 1-2 proc.

Analitycy, którzy się stawili na zaproszenie zarządu, twierdzili, że zabrakło informacji o tym, czy spadek wpływów gazet codziennych w drugiej połowie tego roku (przychody branży z reklam, według Agory, mają być niższe niż przed rokiem o 3-5 proc.) zostanie zrekompensowany przez wzrosty w innych segmentach medialnego rynku. Byłoby to logiczne, ponieważ - jak wynikało z prezentacji - Agora podtrzymała szacunki co do łącznych tegorocznych wydatków na reklamę w mediach. Przyszłość, zdaniem jej zarządu, jest trudna do przewidzenia, bo brakuje wiarygodnych prognoz PKB.

Prasa w dół, a kto w górę?

W tym roku - podtrzymała Agora - wydatki na reklamę mają być wyższe niż w 2007 roku o 12 proc. Skoro tak i skoro wydatki na reklamę w prasie są niższe, niż być miały, do innych sektorów branży powinien popłynąć dodatkowy zastrzyk gotówki. Agora nie zmieniła jednak oczekiwań co do wpływów w telewizji (mają być o 13-14 proc. wyższe niż w 2007 roku), internecie (35-40 proc.), radiu (11-12 proc.), outdoorze (10 proc.) i magazynach ilustrowanych (6-7 proc.). Urszula Strych, rzecznik Agory, wyjaśniała, że podobnie jak do tej pory, także obecnie szacunki wpływów ujęte są widełkowo i nowa prognoza także się w nich mieści.

d3bwnwb

Koń i papierek lakmusowy

- _ Jaki jest koń, każdy widzi. Deweloperzy i branża motoryzacyjna wydają mniej na reklamę. Ciekawe jest to, że spółka widzi już w III kwartale spadek wydatków banków na reklamę _ - powiedział nam jeden z analityków po spotkaniu. Z prezentacji Agory wynikało, że dzienniki silnie odczuwają spadek liczby ogłoszeń rekrutacyjnych. Spółka pracuje też nad nową strategią dla tzw. kolekcji, czyli dodatków do "Gazety Wyborczej", które w I półroczu przyniosły 3 mln zł straty.

- _ Informacje z Agory to papierek lakmusowy tego, co wydarzy się w kolejnym roku. Trudno oczekiwać w nim wzrostów. Powodów do optymizmu raczej nie ma, jasnych punktów nie widziałem, ale też nie spodziewałem się pozytywnych informacji _ - mówił analityk. Nie dowiedział się od zarządu m. in., jak chce się bronić przed utratą reklamowego rynku warszawskiego na rzecz TVN Warszawa.

Zarząd, pytany o spadek sprzedaży egzemplarzowej "GW", miał oceniać, że istotne jest obecnie "zwiększanie dystansu do konkurencji". Nie wykluczono przy tym, że - śladem konkurencji - "GW" też podniesie cenę. Analityków zaskoczyła informacja m.in. o poziomie tzw. innych płatnych form rozpowszechniania "Dziennika" (45 proc. w sierpniu). Zarząd Agory miał też być zdania, że w tym roku "Dziennik" nie zostanie zamknięty.

Superstacja na celowniku

Analitycy wyszli ze spotkania z przekonaniem, że Agora chce zainwestować w Superstację jako partner w joint venture. Firma ma ponoć pomysł, jak wykorzystać potencjał telewizji. Agora ma też kilka innych przygotowanych przejęć, ale czeka, aż spadną ceny. Przedostatnia strona prezentacji zawierała cele zarządu. "_ Mechanizmy kontroli kosztów w całej spółce (w tym zatrudnienia); uważne działania, aby nie ograniczyć wzrostu _" - brzmiał jeden z nich.

Urszula Zielińska

Tekst z kolumny nr 4 Gazety Giełdy Parkiet

d3bwnwb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bwnwb