Analiza marcowej serii FW20H11

Ostania godzina wtorkowego handlu za oceanem przebiegła (podobnie zresztą jak dzień wcześniej) pod znakiem ruchu korekcyjnego. Wydawało się, że ta okoliczność - wraz ze stosunkowo słabo zachowującymi się rano rynkami azjatyckimi -wpłynie negatywnie na cenę otwarcia FW20Z10.

16.12.2010 08:17

Tymczasem otwarcie kontraktów uplasowało się jedynie 6 punktów poniżej wtorkowej ceny odniesienia i wcale nie mieliśmy do czynienia ze wzrostem presji ze strony obozu podażowego. Warszawski rynek terminowy również na tle wiodących parkietów Eurolandu nie prezentował się najgorzej. Można było zatem przypuszczać, że wtorkowe umocnienie się rynku w końcowej fazie notowań nie było jedynie przypadkowym wydarzeniem i już za chwilę kupujący zaczną wywierać w nieco bardziej zdecydowany sposób presję na rynku.

Powyższe rozważania nie znalazły jednak do końca swojego potwierdzenia w rzeczywistości, gdyż śladem poprzednich sesji kontrakty bardzo szybko zagnieździły się w bardzo wąskim korytarzu cenowym. Trzeba jednak obiektywnie przyznać, że na tle pozostałych rynków akcyjnych nadal wykazywaliśmy się większym optymizmem. Ta okoliczność nie przekładała się jednak na ruch cenowy, który mógłby oznaczać chęć powrotu rynku do swojego bazowego trendu. W bardzo spokojnej atmosferze trwał zatem proces rolowania kontraktów.

Dopiero w samej końcówce notowań (identycznie zresztą jak dzień wcześniej) bykom udało się zainicjować silny ruch cenowy. W efekcie zamknięcie kontraktów wypadło na poziomie: 2783 pkt. Stanowiło to wzrost wartości FW20Z10 w stosunku do wtorkowej ceny odniesienia wynoszący 0.32%.

Obraz

Zgodnie z informacją zamieszczoną we wczorajszych komentarzach online, przedmiotem analizy będzie już dzisiaj marcowa seria kontraktów FW20H11 (liczba otwartych pozycji jest obecnie większa na serii marcowej niż wygasającej jutro serii FW20Z10). Niemniej jednak strefy Fibonacciego zamieszczone w środowym komentarzu online (dotyczące serii grudniowej) cały czas zachowują swoją aktualność. Pierwsza uwaga odnośnie serii marcowej musi dotyczyć znanego nam już poziomu zniesienia 113% listopadowego ruchu korekcyjnego. Na serii grudniowej ten poziom nadal funkcjonuje jako istotna zapora podażowa. Nieco inaczej sytuacja wygląda na FW20H11. Bykom udało się wczoraj sforsować tę przeszkodę. Problem jednak w tym, że po raz kolejny na rynku amerykańskim ujawniły się nastroje korekcyjne.
Indeks S&P500 ma jak wiadomo w tej chwili problem z przełamaniem zapory podażowej: 1247 – 1252 pkt (poruszałem tę kwestię w swoich ostatnich opracowaniach). Wczoraj również w wymienionym rejonie cenowym doszło do uformowania się w przedpołudniowej fazie notowań lokalnego punktu zwrotnego, po czym już do końca sesji na rynku dominowała podaż. Ta okoliczność może oczywiście wpłynąć w jakimś stopniu na czwartkowe, poranne nastroje inwestorów z warszawskiego rynku terminowego. W kontekście barier podażowych należy także jeszcze nadmienić, że w rejonie: 2838 – 2847 pkt koncentrują się bardzo wiarygodne zniesienia i projekcje cenowe Fibonacciego (między innymi wypadają tutaj trzy zniesienia zewnętrzne ruchów spadkowych zaznaczonych na wykresie kolorowymi liniami przerywanymi).

Za pierwsze, stosunkowo istotne wsparcie uznałbym natomiast zakres: 2773 – 2776 pkt. Przełamanie tej strefy, w powiązaniu z jedynie krótkotrwałym naruszeniem wspomnianego już zniesienia 113%, należałoby zinterpretować negatywnie. Nie wykluczam, że w takiej sytuacji urealniłby się wariant kontynuacji ruchu korekcyjnego, włącznie z możliwością dotarcia kontraktów do kluczowej (z punktu widzenia horyzontu krótkoterminowego) zapory popytowej: 2740 – 2746 pkt.

W swoim pierwszym komentarzu online przedstawię także dodatkową (intradayową) zaporę popytową, która potencjalnie może odegrać na wykresie kontraktów ważną rolę. Musimy również pamiętać, że obecny handel jest w jakimś stopniu „obciążony” jutrzejszym wygasaniem grudniowej linii instrumentów pochodnych. Rynek jak wiadomo wykazuje się w tej chwili raczej niewielką witalnością i jedynie w końcowych fazach notowań (co wygląda jednak trochę sztucznie) dochodzi do formowania się ruchów cenowych. Niemniej jednak przewagę techniczną zachowuje popyt i z punktu widzenia marcowej serii kontraktów dopiero zanegowanie: 2773 – 2776 pkt byłoby sygnałem, iż krótkoterminowe nastroje rynkowe zaczynają się wyraźnie pogarszać.

Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)